Nowe obowiązki, które rząd chce nałożyć na biegłych rewidentów, będą kosztowne i trudne do rzetelnego wykonania. Audytorzy kwestionują sens i zakres nakładanych na nich obowiązków, w tym tłumaczeń na polski wszystkich obcojęzycznych dokumentów, jakie napotkają w firmach.
Chodzi o zamiar stworzenia wielkiej bazy danych, grupującej wszystko, co jest związane z corocznym audytem w ok. 42 tys. firm. Ma służyć rządowej walce z oszustwami, w tym piramidami finansowymi. W zgłoszonym do Sejmu projekcie ustawy rząd proponuje, by taka baza danych powstała przy Polskiej Agencji Nadzoru Audytowego. Po opisaniu tych planów przez „Rz” i ostrej krytyce ze strony Rady Przedsiębiorczości, minister cyfryzacji Janusz Cieszyński zasugerował zmianę: bazę mógłby prowadzić samorząd biegłych rewidentów.