Skoro rozliczenia podatkowe się coraz bardziej elektronizują – trzeba zmniejszyć obowiązki co do składania fiskusowi rozmaitych innych dokumentów, na przykład o schematach podatkowych. Skoro globalny podatek minimalny ma być sprawiedliwy – niech nie hamuje inwestycji w Polsce. Jeśli danina finansująca system służby zdrowia ma być nazywana składką, a nie podatkiem – należy przywrócić możliwość odliczania jej od podatku dochodowego.

To tylko niektóre z postulatów zawartych w dokumencie „Duża reforma podatkowa”. Przedsiębiorcy z Business Centre Club w czwartek wręczyli ten zbiór ministrowi finansów Andrzejowi Domańskiemu.

Reforma systemu podatkowego. Nie twórzmy barier

Jak zaznaczył Jacek Goliszewski, prezes BCC, dokument ten nie jest zbiorem haseł o „obniżeniu podatków”.

— Nie ma tu też żadnej propozycji dotyczącej wysokości stawki PIT czy VAT, której byśmy chcieli. Wskazujemy nieefektywności obecnego systemu oraz postulaty i rekomendacje ich rozwiązania — zaznaczył Jacek Goliszewski.

Reklama
Reklama

Wyjaśnił przy tym, że przedsiębiorcy chcą przede wszystkim, by ich procesy decyzyjne, planowania i analizy były łatwiejsze i obarczone jak najmniejszą ilością błędów związanych z niepewnością systemu fiskalnego.

W propozycjach BCC, do których dotarła „Rzeczpospolita”, znalazły się m.in. postulaty zmian reguł postępowania podatkowego. Jeden z nich to jednoznaczny zakaz sztucznego wydłużania okresu przedawnienia podatków. Autorzy „Dużej reformy” zauważają, że w procedurach podatkowych występuje nierówność sił. Władze skarbowe mogą bowiem dość swobodnie postawić podatnikowi zarzuty o rzekome przestępstwo skarbowe, by w ten sposób dać sobie na dochodzenie podatków więcej niż pięć lat, choć i tak ten termin jest dość długi.

Wśród propozycji BCC znalazło się też usunięcie niektórych rozwiązań z tzw. Polskiego Ładu, które zdaniem przedsiębiorców są bardzo niefortunne. Postulują oni przywrócenie możliwości amortyzacji lokali mieszkalnych.

Jak argumentują, lokale są zwykłym rodzajem kapitału używanego w biznesie, a ich zakup bynajmniej nie zawsze służy celom spekulacyjnym. Dlatego tworzenie podatkowych barier w ich nabywaniu nie jest uzasadnione.

Innym postulatem jest zniesienie minimalnego podatku dochodowego. Chodzi o podatek od firm wykazujących niską rentowność, który miałby być płacony od 2025 roku. Równocześnie bowiem MF planuje wprowadzenie podatku o podobnej nazwie, wynikającego z europejskiej dyrektywy, a dotyczącego międzynarodowych korporacji.

Poza propozycjami co do zmian przepisów podatkowych przedsiębiorcy przedstawili także pewne postulaty organizacyjne zmierzające do zmiany stylu działania urzędników Krajowej Administracji Skarbowej.

— Urzędnik nie może bać się podejmować decyzji korzystnych dla podatnika, jeśli są uzasadnione merytorycznie, urzędnik nie może traktować podatnika jak potencjalnego przestępcę — czytamy w dokumencie.

Minister Andrzej Domański, deklarując otwartość na propozycje reform, zapowiedział wyraźnie, że w obecnej trudnej sytuacji budżetowej i wojny w Ukrainie rzeczywiście nie ma przestrzeni do obniżania podatków. Na pytania przedsiębiorców o to, jakie działania podejmie dla zmniejszania deficytu budżetowego, odpowiedział, że liczy przede wszystkim na poprawę wpływów budżetowych dzięki wzrostowi gospodarczemu.

— Napływ środków z Krajowego Programu Odbudowy powinien zwiększyć wzrost PKB o 1 punkt procentowy — dodał Domański.

Fundacje rodzinne objaśnione

Podczas czwartkowego spotkania w MF dyskutowano też nad sprawami związanymi z bieżącymi kłopotami podatkowymi przedsiębiorców. Sygnalizowano m.in., że administracja skarbowa wypacza sens wnoszenia majątku do fundacji rodzinnych przez małżonków z majątku wspólnego. W serii interpretacji fiskus twierdził, że od wypłaty świadczeń dla małżonków fundatorów trzeba będzie zapłacić PIT.

— Rozważamy wydanie interpretacji ogólnej w tym zakresie, bo dotychczasowe interpretacje Krajowej Informacji Skarbowej były zbyt rygorystyczne — zadeklarował Jarosław Szatański, dyrektor departamentu podatków dochodowych w MF.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Michał Borowski, doradca podatkowy, przewodniczący Komisji Podatkowej BCC

Wiele z naszych propozycji dotyczy kwestii ściśle związanych z inwestycjami przedsiębiorców krajowych i zagranicznych. Zależy nam na tym, aby tych inwestycji nie hamowały ani projektowane przepisy o globalnym podatku minimalnym, ani te istniejące – o podatku u źródła. Rozliczanie tego ostatniego jest dziś uciążliwe ze względu na liczne niejasności w przepisach i nadmiernie rozbudowane obowiązki administracyjne. Chcielibyśmy też, aby coraz bardziej upowszechniać ideę programu współdziałania przedsiębiorców z administracją skarbową, i stąd nasza propozycja rozszerzenia możliwości stosowania takiego programu dla firm o obrotach powyżej 50 mln zł zamiast 50 mln euro, a także dla grup kapitałowych. Skoro grupy podatników CIT czy VAT mogą występować jako jeden podatnik, to nie powinno być przeszkód dla uczestnictwa w programie zakładającym samokontrolę w zamian za odstąpienie od kontroli przez urzędy skarbowe.