Bez atrakcyjnego wyglądu, interesującej scenerii oraz intrygujących gadżetów nie da się przygotować ładnego filmu i zadowolić swoich fanów. Te argumenty przekonały fiskusa, który zgodził się na rozliczenie w podatkowych kosztach wielu różnych wydatków, m.in. na buty na obcasie, erotyczne zabawki czy lubrykanty.
O interpretację wystąpiła kobieta zarabiająca na filmach prezentowanych na platformie internetowej dla dorosłych. Widzowie mogą nabyć bilety na transmisje grupowe, mogą też wykupić prezentacje prywatne. Są one realizowane w określonej konwencji. Klienci często podsuwają własne pomysły na tematykę filmów, scenerię czy wykorzystywane w nich gadżety.
W filmy dla dorosłych trzeba sporo zainwestować
Aby spełnić zachcianki widzów muszę sporo zainwestować – podkreśla kobieta. Wskazuje, że na potrzeby występów kupuje odpowiednie ubrania, buty na obcasie, stosowną bieliznę, różnego rodzaju rekwizyty i zabawki erotyczne oraz lubrykanty. Aby dobrze wyglądać korzysta z usług kosmetyczki (manicure, pedicure) i fryzjera (przedłużanie i koloryzowanie włosów), ma też różne peruki, farby, akcesoria do makijażu. Korzysta z zabiegów medycyny estetycznej (botoks, kwas hialuronowy). Dużo też wydaje na hotele i apartamenty, przeloty samolotem, przejazdy autobusem, pociągiem bądź taksówką. Płaci także za usługi fotografa, grafika i montażysty.
Czy te wydatki można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów? Kobieta twierdzi, że są niezbędne w jej biznesie. Wykonywane przez nią usługi wymagają bowiem ciągłych zmian i nowych kreacji. Jej zarobki uzależnione są od różnorodności scenerii i kreatywności w realizacji i przebiegu transmisji. „Oczywistym jest, że im bardziej atrakcyjne są transmisje czy zdjęcia ze względu na wygląd oraz otoczenie, tym większe szanse na zwiększenie przychodów z prowadzonej działalności gospodarczej” – argumentuje we wniosku o interpretację. Podkreśla też, że z biegiem lat oczekiwania klientów są coraz wyższe i musi udoskonalać swój warsztat pracy. Musi mieć wizję występów, urozmaicać wygląd i scenerię, udoskonalać techniki prezentacji. A to wszystko kosztuje.
Czytaj więcej
Rozbieranie się przed kamerką internetową to nie tradycyjny nierząd, lecz działalność gospodarcza.
Fiskus pozwala rozliczać w kosztach erotyczne zabawki
Co na to fiskus? Potwierdził, że część wymienionych wydatków może być kosztem uzyskania przychodów. Specyfika prowadzonej przez kobietę działalności wymaga bowiem zakupu określonych rzeczy lub usług. Są one niezbędne do realizacji transmisji.
Zdaniem skarbówki, w kosztach można rozliczyć stroje, bieliznę, buty na obcasie, erotyczne zabawki, lubrykanty, peruki i farby do włosów. Kosztem są również wydatki na hotele i apartamenty, przejazdy i przeloty, sesje zdjęciowe, usługi grafika, montażysty oraz makijażystki. Celem tych wydatków jest właściwe wykonanie usługi, czyli kreacja osoby i otoczenia zgodnie z zamówieniem – przyznał fiskus.
Zabiegi medycyny estetycznej to wydatki osobiste
Skarbówka nie zaakceptowała natomiast wydatków na medycynę estetyczną, przedłużanie rzęs i paznokci, manicure, pedicure oraz przedłużanie i koloryzację włosów u fryzjera. Uznała, że nie służą przygotowaniu skonkretyzowanej konwencji dla indywidualnego klienta, lecz są „wydłużoną w czasie ingerencją w wygląd zewnętrzny”. Takie zabiegi stanowią realizację osobistych potrzeb. Każdy może z nich korzystać niezależnie od tego, czy prowadzi firmę. „Estetyczny wygląd świadczy o kulturze osobistej i nie jest zależny od rodzaju prowadzonej działalności gospodarczej” – podkreślił Dyrektor Krajowej Informacji Skarbowej. I nie zgodził się na rozliczenie tych wydatków w kosztach.
Numer interpretacji: 0115-KDWT.4011.34.2024.2.DS
Czytaj więcej
Przychody z publikowania w serwisach internetowych amatorskich transmisji z alkowy podlegają opodatkowaniu podatkiem dochodowym od osób fizycznych, o ile nie są wykonywane w warunkach tzw. przestępstwa pornograficznego - stwierdziła skarbówka w niedawnej interpretacji podatkowej.