TK opublikował pisemne uzasadnienie swojego niedawnego wyroku o opodatkowaniu świadczeń pracowniczych (sygn. K 07/13). Sędziowie szczegółowo rozwijają w nim swoje rozumienie powstawania przychodu u pracowników z fundowanych przez pracodawcę imprez integracyjnych czy dowozu do pracy.
Oprócz ogłoszonych już kryteriów uznawania świadczenia za przychód pracownika Trybunał pokusił się o zdecydowane stwierdzenie, że przepisy podatkowe „nie mogą prowadzić do takiego ukształtowania pozycji pracowników, aby pozostawanie w stosunku pracy w nadmierny sposób obciążało strony tego stosunku w porównaniu z samozatrudnieniem bądź pracą na czarno".
Sędziowie stwierdzili też, że „wprowadzanie dodatkowych utrudnień w rozliczeniach między pracownikami i pracodawcami a fiskusem prowadzi (...) do nieracjonalnego podniesienia pozapłacowych obciążeń pracy i ucieczki ze sfery legalnego zatrudnienia". Napomknęli też o niewymienionym w sentencji samego wyroku art. 24 konstytucji, według którego państwo ma chronić pracę, a rozwój szarej strefy godzi w tę zasadę.
Z uzasadnienia można wnosić, że te świadczenia, które da się zmierzyć, powinny być opodatkowane. „Gdy pracodawca proponuje pracownikom zorganizowanie dowozu do pracy, zbiera listę chętnych do skorzystania i zna odległości, które każdy będzie pokonywał, jest w stanie precyzyjnie określić wartość świadczenia przypadającą indywidualnie na każdego przewożonego" – pisze TK.
Sędziowie stwierdzili też, że udział w imprezie integracyjnej czy szkoleniu nie oznacza uzyskania przychodu przez pracownika.
Eksperci pytani przez „Rz" doceniają tak szczegółową wykładnię. – Na pewno będzie to pomocne w praktyce podatników i organów podatkowych – ocenia Grzegorz Ogórek z PwC. Nie kryją jednak wątpliwości. – Mimo dość szczegółowego określenia kryteriów uznawania za przychód TK pozostawił kilka kwestii niedopowiedzianych, np. co do tego, jak bierna zgoda pracownika na korzystanie ze świadczeń wpływa na obowiązki płatników – zauważa Marek Jarocki, doradca podatkowy z EY.
Ekspert PwC dodaje, że skupione na kilku przykładach wyjaśnienia TK nie odpowiedzą na wszystkie pytania, jakie w praktyce mogą powstawać. – Nie wiadomo, czy pracodawca dowożący pracowników do pracy ma obowiązek prowadzić ewidencję „osobokilometrów", by ustalić wartość świadczenia, ani z czego taki obowiązek ma wynikać – wskazuje.
Choć nie wiadomo jeszcze, jak organy skarbowe będą stosowały wytyczne TK, to zdaniem Jarockiego treść uzasadnienia może być bardzo przydatna pracodawcom. – Powinni oni sobie zadać pytanie, czy w świetle wyroku dotychczasowe traktowanie świadczeń pracowniczych było właściwe i czy nie należałoby wystąpić z wnioskiem o nadpłatę lub skorygować deklaracje i dopłacić podatek – sugeruje. Jego zdaniem należy też rozważyć odpowiednie zmiany regulaminów wewnętrznych pod kątem kryteriów, np. zgody pracownika na uzyskiwanie świadczeń i tego, czy ma on interes w korzystaniu z nich.