Prowadzący sprawę Mennicy Metale Szlachetne Urząd Kontroli Skarbowej w Warszawie przyznaje, że w 2013 r. aż 40 proc. zakończonych kontroli dotyczyło nieprawidłowości w rozliczaniu VAT.
Fiskus bada m.in. sposób doboru kontrahentów. Gdy któryś z nich znika bez rozliczenia VAT, można zakwestionować odliczenie lub zwrot podatku.
Do kwestii wiedzy lub niewiedzy o oszustwach partnerów odnosi się wiele wyroków polskich sądów i Trybunału Sprawiedliwości UE. Wynika z nich, że organy skarbowe mogą odmówić zwrotu lub odliczenia VAT, gdy podatnik taką wiedzą dysponował. Jednak fiskus powinien to podatnikowi udowodnić.
Takie rozumowanie TSUE przedstawił m.in. w wyrokach w sprawach Mahageben kfk i Peter David (sygn. C-80/11 i C-142/11), a także Maks Pen EOOD (sygn. C 18/13). II Mazowiecki Urząd Skarbowy przyznaje, że zna te wyroki.
W sprawie Mennicy urząd przyznał, że stosowała ona procedury weryfikacji kontrahentów. Jednakże uznał, że jest to dowodem na... uwikłanie się w przestępczy proceder.
Radca prawny Mennicy Katarzyna Szwarc zapewnia, że jej firma zdaje sobie sprawę z obowiązku szczególnej ostrożności, o którym mówi TSUE.
– Jednak z wyroków Trybunału wynika też zasada, że użyte środki ostrożności powinny być proporcjonalne do celów. Zastosowanie wyższych standardów staranności w tym wypadku wymagałoby zatrudnienia wręcz wywiadowni gospodarczych – ocenia.
Czy istnieją jednolite reguły, jak powinna wyglądać weryfikacja?
– TSUE formułuje pewne zasady staranności, ale w praktyce w każdej sytuacji staranność może być różnie oceniana – zauważa Joanna Rudzka, doradca podatkowy. Dodaje, że z praktyki wynika, iż o wiarygodności danej firmy nie przesądza ani fakt, że jej kapitał zakładowy jest minimalny, ani to, że jej adresem jest prywatne mieszkanie.
W praktyce, jeśli podatnik nie chce angażować czasu i pieniędzy na wywiad, pozostaje mu sprawdzenie kontrahenta w Krajowym Rejestrze Sądowym albo w Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczej. Urząd Skarbowy może na życzenie potwierdzić rejestrację firmy do celów VAT (zajmuje mu to do dwóch tygodni). Powszechnie dostępna baza podatników VAT pozostaje na razie postulatem.
Problem „znikających podatników" miały rozwiązać przepisy o solidarnej odpowiedzialności sprzedawcy i odbiorcy za nieuiszczony VAT, a także mechanizm naliczania podatku przez nabywcę. Dotyczą one m.in. złomu złota.
Zdaniem doradcy podatkowego Ireny Ożóg takie rozwiązanie jest połowiczne.
– Przepisy te dotyczą zamkniętego katalogu towarów, a oszuści już się przerzucają na inne, np. na aluminium, elektronikę czy odzież – zauważa ekspertka. Jej zdaniem kluczem do ograniczenia wyłudzania VAT jest m.in. powszechna elektronizacja, która pozwoliłaby na znaczne przyspieszenie gromadzenia informacji o podatnikach.