Ministerstwo Finansów zapewniło, że przepisów o korekcie kosztów nie stosuje się do rozliczania podatku od nieruchomości oraz środków transportowych. Mimo że są płacone w częściach.
Nakaz pomniejszania kosztów to konsekwencja obowiązującej od 1 stycznia 2013 r. ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce. Wynika z niej, że przedsiębiorca, który nie ureguluje kwoty wynikającej z faktury (albo innego dokumentu, jeśli nie było obowiązku jej wystawienia) w ciągu 30 dni od terminu płatności, musi zmniejszyć swoje koszty. Jeśli termin płatności jest dłuższy niż 60 dni, pomniejszenia dokonuje się z upływem 90 dni od zaliczenia tej kwoty do kosztów uzyskania przychodów.
Osoby fizyczne płacą daninę od nieruchomości na podstawie decyzji urzędu
Fiskus nie ma wątpliwości, że te zasady dotyczą też firm płacących swoje zobowiązania w częściach. Problem w tym, że w ten sposób jest też regulowany podatek od nieruchomości. Osoby fizyczne płacą go na podstawie decyzji urzędu w terminach do 15 marca, 15 maja, 15 września i 15 listopada. Osoby prawne składają deklarację na dany rok, a daninę uiszczają do 15. dnia każdego miesiąca (za styczeń do 31 stycznia).
Wydatek jest kosztem uzyskania przychodów. Co jednak w sytuacji, gdy przedsiębiorca zaksięguje cały podatek od razu na początku roku? Czy musi – jeśli miną terminy określone w nowych przepisach – korygować koszty uzyskania przychodów?
Ministerstwo Finansów twierdzi, że nie. W piśmie opublikowanym w ostatnim Biuletynie Skarbowym (nr 3/2013) czytamy, że w nowych przepisach ustawodawca odwołał się do faktury jako podstawowego dokumentu określającego wysokość kwoty, o którą – w razie jej nieuregulowania – należy zmniejszyć koszty. W związku z tym nie można uznać, że mają zastosowanie do podatku od nieruchomości. U osób prawnych danina wynika bowiem z deklaracji złożonej na dany rok, u osób fizycznych ustalana jest natomiast w decyzji właściwego urzędu.
Podobnie jest z podatkiem od środków transportowych, który wynika z deklaracji składanej na dany rok.
Na poparcie tej tezy Ministerstwo Finansów odwołało się do wykładni celowościowej. Nowe przepisy miały bowiem zmierzać do likwidacji zatorów płatniczych. W uzasadnieniu do projektu ustawy o redukcji niektórych obciążeń administracyjnych w gospodarce wskazano, że w obrocie gospodarczym powstają opóźnienia w regulowaniu zobowiązań między kontrahentami.
Intencją ustawodawcy było ograniczenie tego zjawiska. Chodziło mu jednak tylko o stosunki między kontrahentami, a nie o objęcie nową regulacją także płatności dokonywanych w relacjach podatnik – organ podatkowy.
Przypomnijmy, że zdaniem fiskusa korektę kosztów muszą stosować przedsiębiorcy kupujący firmowe rzeczy na raty (pisaliśmy o tym w "Rz" z 4 lipca). Kłopoty z rozliczeniem kosztów mogą mieć też przedsiębiorcy wykorzystujący firmowy sprzęt na podstawie umowy leasingu finansowego ("Rz" z 6 maja).
numer pisma: DD6/0553/20/MZO/13/RWPD-38215