Wciąż można nie płacić podatku od zysku wypłacanego przez spółkę z Cypru. Umożliwia to zarejestrowanie na Słowacji spółki komandytowej będącej spółką matką cypryjskiej firmy. Dywidenda przekazana za jej pośrednictwem nie jest już opodatkowana w Polsce.
Przedsiębiorcy korzystają z tej możliwości. W 2012 r. fiskus odpowiedział na 400 pytań dotyczących polsko-słowackiej umowy o unikaniu podwójnego opodatkowania, a w tym roku już na 50. Wątpliwości dotyczące umowy polsko-niemieckiej wyjaśniał ponaddwukrotnie rzadziej.
Zmiany i uniki
– Na podstawie polsko-słowackiej umowy polski podatnik wspólnik słowackiej spółki osobowej odpowiadający za jej zobowiązania całym swoim majątkiem posiada zakład na terytorium Słowacji – mówi Anna Hleb-Koszańska, doradca podatkowy z kancelarii Parulski i Wspólnicy.
Taką interpretację potwierdza minister finansów.
– Dochody zakładu mogą być opodatkowane wyłącznie w kraju jego położenia. Jednocześnie podatnikiem nie jest spółka, ale wspólnik. Dochód tego wspólnika, będącego osobą fizyczną, nie będzie opodatkowany w Polsce ze względu na przewidzianą metodę unikania podwójnego opodatkowania – tłumaczy ekspertka.
Gra warta świeczki
Dzięki temu podatnicy, którzy wcześniej uciekli przed fiskusem na Cypr, znaleźli pośrednią drogę, by przetransferować swoje pieniądze z wyspy do Polski.
– Prowadzenie działalności operacyjnej przez spółkę zarejestrowaną na Słowacji samo w sobie nie jest dla Polaków atrakcyjne. Jest to jednak dobry sposób na zmniejszenie opodatkowania zysków pochodzących z Cypru – zauważa Rafał Nawrot, doradca podatkowy, partner w Russell Bedford.
Eksperci wskazują, że wprowadzenie do struktury optymalizacyjnej opartej na Cyprze spółki komandytowej z siedzibą na Słowacji jest jednym z kilku sposobów na oszczędności.
– Efektywniejszym rozwiązaniem od słowackiego jest wprowadzenie do struktury spółki np. ze Zjednoczonych Emiratów Arabskich – wskazuje Nawrot. Wiąże się to jednak z większym kosztem. – W wypadku Słowacji można powiedzieć, że optymalizacja zaczyna być rentowna, jeśli polski podatnik, który przeniósł firmę na Cypr, osiąga dochód około 500 tys. zł rocznie – szacuje ekspert. – W wypadku innych krajów musi być wyższy.
Skok na optymalizację
Po zmianie umowy polsko-cypryjskiej wypłata zysku spółki zarejestrowanej na Cyprze osiągniętego w tym roku jest opodatkowana na mniej korzystnych zasadach. Wcześniej wyspa mogła pobrać 10 proc. podatku. Był on odejmowany od należności polskiego fiskusa, nawet jeśli Cypr go nie zainkasował, dzięki tzw. klauzuli fikcyjnego zaliczenia. W rezultacie polski odbiorca dywidendy płacił naszej skarbówce tylko 9 proc. podatku.
W nowej umowie klauzula już nie obowiązuje. Wspólnik cypryjskiej firmy musi zapłacić więc podatek w wysokości 19 proc. Na Słowacji nie zapłaci w ogóle.
Opinia:
Tomasz Piekielnik, doradca podatkowy, partner w kancelarii Piekielnik i Partnerzy
Ministerstwo Finansów w ostatnich latach dąży do renegocjacji umów z krajami, które najczęściej były wykorzystywane w optymalizacji podatkowej. Wprowadzane zmiany utrudniają uzyskanie oszczędności, ale nie zamykają wszystkich możliwości legalnego zmniejszenia danin. Przykład Cypru pokazuje, że w wyniku działań ministerstwa optymalizacja jest droższa, bo przeprowadza się ją z wykorzystaniem dodatkowych spółek z innych krajów, ale nadal możliwa. Polska chce również renegocjować umowę ze Słowacją, ale moim zdaniem może to być jeszcze bardziej czasochłonne niż negocjacje z małym Cyprem. W jego wypadku przeforsowanie zmian zajęło kilka lat. Likwidacja rozwiązania słowackiego spowoduje tylko konieczność poszukiwania kolejnych alternatyw przez podatników i ich doradców – optymalizacja podatkowa i tak będzie możliwa.