W projekcie dotyczącym zmian w podatkach dochodowych chodzi głównie o znowelizowanie zasad opodatkowania spółek komandytowo-akcyjnych. To niejedyny sposób na optymalizację, który chce zlikwidować fiskus.

Kolejną zmianą ograniczającą korzyści podatkowe firm ma być zawężenie prawa do kosztów przy wpłatach na fundusz szkoleniowy.

Prawo do tworzenia funduszu szkoleniowego wynika z ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy. Jego przeznaczenie to finansowanie lub współfinansowanie kosztów kształcenia pracowników. Choć przedsiębiorca może sam zdecydować, czy chce mieć taki fundusz, jego utworzenie daje wymierne korzyści.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami ustaw podatkowych wydatki na odpisy i wpłaty na różnego rodzaju fundusze tworzone przez podatnika nie są kosztem uzyskania przychodów. Prawo do kosztów dają jednak podstawowe odpisy i wpłaty na te fundusze, jeżeli obowiązek lub możliwość ich tworzenia określają odrębne ustawy (art. 16 ust. 1 pkt 9a ustawy o CIT i art. 23 ust. 1 pkt 7a ustawy o PIT). Fundusz szkoleniowy, którego zasady reguluje ustawa, daje prawo do kosztów podatkowych. Dziś można w nie wrzucić całą wpłatę na fundusz (nie może być jedynie niższa niż 0,25 proc. funduszu płac).

Trudno się więc dziwić, że dla wielu firm fundusz stał się dobrym sposobem na optymalizację podatkową. Zwłaszcza że prawo do kosztów nie jest uzależnione od faktycznego wydatkowania środków na szkolenia.

Minister finansów to dostrzegł. Od 1 stycznia 2014 r. chce dodać zastrzeżenie, że dla wpłat na fundusz szkoleniowy kosztem uzyskania przychodów są wpłaty  w wysokości 0,75 proc. funduszu płac.

Etap legislacyjny: uzgodnienia międzyresortowe