29 sierpnia 2012 r Wojewódzki Sąd Administracyjny we Wrocławiu rozstrzygnął spór podatnika z ministrem finansów w zakresie metody kalkulacji kosztów inwestycyjnych dla celów liczenia limitu pomocy publicznej.

Sąd przychylił się do poglądu wyrażonego przez podatnika, że dla celów liczenia limitu pomocy publicznej, z której korzysta on w związku z prowadzeniem działalności na terenie specjalnej strefy ekonomicznej, wydatki powinien uwzględniać według zasady memoriałowej, a nie według zasady kasowej.

W czym tkwi problem

Problem, którym zajmował się wrocławski sąd, nie jest nowy i właściwie istnieje od czasu, kiedy funkcjonują w Polsce specjalne strefy ekonomiczne. Podatnicy, którzy rozpoczynają rozliczanie się w specjalnej strefie ekonomicznej, stawiani są przed wyborem – stosować kasę czy memoriał. Warto w tym miejscu wyjaśnić, a niektórym przypomnieć, czego dotyczy spór pomiędzy podatnikami a fiskusem.

Podatnik korzystający z zezwolenia na prowadzenie działalności na terenie specjalnej strefy ekonomicznej ma prawo do zwolnienia z CIT, które to zwolnienie stanowi dla niego pomoc publiczną.

Korzystanie z pomocy publicznej jest limitowane. W praktyce przedsiębiorca, który korzysta z takiej pomocy, jest zatem zainteresowany ustaleniem, jaki jest jego limit (maksymalny poziom) pomocy, gdyż może on korzystać z tej pomocy, wyłącznie do momentu wykorzystania ustalonego dla niego limitu. Z tego względu konieczne jest także bieżące monitorowanie poziomu wykorzystania limitu pomocy publicznej.

W jaki sposób obliczyć

Limit pomocy publicznej ustala się na konkretny miesiąc i porównuje się go do kwoty pomocy otrzymanej np. w formie zwolnienia z CIT. Przykładowo, jeśli wyliczona przez podatnika kwota CIT w roku podatkowym wyniesie 50 000 zł, a limit pomocy publicznej na dzień zapłaty tego podatku wyniesie 200 000 zł, oznacza to, że limit pomocy publicznej wystarczył na skorzystanie ze zwolnienia z CIT.

Jeśli natomiast limit pomocy publicznej wynosiłby 50 000 zł, a kwota CIT w roku podatkowym 200 000 zł, to podatnik byłby zobowiązany do zapłaty CIT w wysokości 150 000 zł (oczywiście upraszczając, że nie korzystał z pomocy publicznej w innej formie niż zwolnienie z CIT).

Zgodnie z przepisami strefowymi limit pomocy publicznej ustala się jako iloczyn kwoty zdyskontowanych poniesionych wydatków inwestycyjnych oraz maksymalnej intensywności tej pomocy. Czynnikiem stałym w tym wzorze jest maksymalna intensywność regionalnej pomocy inwestycyjnej, która zależy od regionu, w którym przedsiębiorca prowadzi działalność, korzystając z pomocy publicznej.

Przykładowo obecnie w województwie dolnośląskim maksymalna intensywność kształtuje się na poziomie 40proc. Natomiast poniesione wydatki inwestycyjne są elementem zmiennym w czasie, gdyż im dłużej inwestycja jest realizowana, tym kwota poniesionych wydatków jest w praktyce coraz większa.

Przepisy nie precyzują, jak należy rozumieć termin „wydatki poniesione", więc na tym gruncie praktycznie od początku funkcjonowania specjalnych stref ekonomicznych istnieje problem interpretacyjny.

Niektórzy, i to podejście akceptuje większość organów podatkowych, twierdzą, że termin „wydatki poniesione" oznacza faktycznie wydatkowane środki pieniężne, a zatem wydatki te ustala się zgodnie z tzw. zasadą kasową. Pogląd przeciwny, zgodnie z którym „wydatki poniesione" nie muszą być zapłacone w rozumieniu kasowym, ale zgodnie z zasadą memoriału powinny zostać prawidłowo ujęte w ewidencji księgowej jako koszt, jest wyrażany przez większość doradców, a w ostatnim czasie coraz większą liczbę sądów administracyjnych.

Aby był jak najwyższy

Żeby zrozumieć powyższy problem, trzeba uświadomić sobie sposób działania mechanizmu kalkulacji limitu pomocy publicznej. Uwzględniając, że wielkość zwolnień podatkowych, np. z podatku dochodowego, zależy od tego, jak wysoki jest limit pomocy publicznej, oczywiste jest, że najlepiej, aby ten limit był jak najwyższy. Jeśli przyjąć, że kwota wydatków inwestycyjnych jest stała, to czy limit będzie wyższy w sytuacji zastosowania zasady memoriału, czy zasady kasy?

Limit pomocy publicznej liczy się narastająco w danym czasie, uwzględniając mechanizm dyskontowania. Dyskontowanie wydatków polega na ustalaniu, jaką obecnie ma wartość kwota wydatkowana w przyszłości. Z technicznego punktu widzenia, żeby przeprowadzić dyskontowanie, należy ustalić stopę dyskontową właściwą dla danego miesiąca i zastosować wskazany w przepisach strefowych wzór na zdyskontowaną wartość wydatków inwestycyjnych. Stopy dyskontowe ustala się w oparciu o stopy bazowe ogłaszane dla Polski przez Komisję Europejską. Ich wykaz dostępny jest na stronie www.uokik.gov.pl.

Tzw. przedsiębiorca strefowy jest zobowiązany dyskontować poniesione wydatki inwestycyjne na dzień otrzymania zezwolenia. Ustala on zatem wartość wydatków inwestycyjnych na ten dzień.

W konsekwencji zależeć mu będzie na tym, aby jak największą kwotę wydatków ponieść jak najszybciej po dniu uzyskania zezwolenia. Najczęściej wydatki najpierw „ponoszone" są według zasady memoriału (przykładowo poprzez zaksięgowanie faktury),a dopiero później „ponoszone" są według zasady kasy (dokonując faktycznej zapłaty).

Przekładając to na wyżej wskazany mechanizm dyskontowania, dla tzw. przedsiębiorcy strefowego wyższą wartość będzie miał co do zasady wydatek ustalony według zasady memoriału niż według zasady kasy.

Stosowanie metody memoriałowej może być dla podatników dużo bardziej korzystne. Uwzględniając, że dla celów ustalenia limitu dopuszczalnej pomocy publicznej koszty inwestycji kwalifikujące do objęcia pomocą publiczną podlegają dyskontowaniu, a przeważnie koszt jest wcześniej zaksięgowany, niż zapłacony, dyskontowanie na moment uzyskania zezwolenia przez krótszy okres daje wynik korzystniejszy. Innymi słowy korzyścią jest wyższy limit pomocy publicznej.

Autorka jest doradcą podatkowym, menedżerem w Kancelarii Olesiński & Wspólnicy