Najnowsza, gruntowna nowelizacja ustawy o VAT, nad którą obecnie pracuje Ministerstwo Finansów, zakłada m.in. duże zmiany w zakresie fakturowania. Powodem większości z nich jest konieczność dostosowania polskich przepisów do zmian wprowadzonych przez Unię dyrektywą 2010/45/UE.

Podatników zapewne najbardziej ucieszy kolejne uproszczenie przesyłania faktur elektronicznych. Z obserwacji Mirosława Siwińskiego, doradcy podatkowego z Kancelarii Prawnej Witold Modzelewski, wynika, że jest to główny czynnik, który może przekonać podatników do przejścia na tę formę fakturowania. Na wzrost zainteresowania podatników przełożyło się uproszczenie zasad wystawiania i przesyłania faktur drogą elektroniczną, które obowiązują od 2011 r.

Mniej formalności

Z uzasadnienia i treści projektu nowelizacji wynika, że od 2013 r. obrót e-fakturami będzie jeszcze prostszy. Resort finansów zapewnia, że chce odejść od obowiązku wyrażania formalnej zgody na przesyłanie faktury drogą elektroniczną, pozostawiając te kwestie w gestii stron. Ministerstwo obiecuje, że za akceptację będzie uznawana np. akceptacja dorozumiana, do której dochodzi, gdy konsument otrzymujący e-fakturę po prostu reguluje z niej płatność.

Najistotniejszą zmianą jest jednak to, że sam podatnik będzie określał sposób zapewnienia autentyczności pochodzenia, integralności treści i czytelności faktury, niezależnie od tego, czy wystawiono ją w formie papierowej czy elektronicznej. Jeśli zmiany wejdą w życie w proponowanym kształcie, autentyczność i integralność faktury będzie można zapewnić m.in. za pomocą dowolnych kontroli biznesowych, które ustalają wiarygodną ścieżkę audytu między fakturą a dostawą towarów lub świadczeniem usług.

Zmiany pozytywnie ocenia Andrzej Nikończyk, doradca podatkowy, partner w kancelarii KNDP Kolibski, Nikończyk, Dec & Partnerzy. Jego zdaniem podatników szczególnie ucieszy planowana definicja faktury elektronicznej, z której wyraźnie wynika, że może być ona wystawiana i otrzymywana w dowolnym formacie.

Nasz rozmówca zastrzega jednak, że tak naprawdę upowszechnienie e-fakturowania leży w rękach urzędników i ich podejścia do tańszych sposobów zapewniania wiarygodności pochodzenia i treści takich faktur. Jeśli będą one kwestionowane, to podatnicy będą nadal obawiać się stosowania e-faktur.

Lęk i przyzwyczajenie

To, że dzisiaj podatnicy są ostrożni w tej kwestii, potwierdza Marek Rudziński, członek zarządu firmy Sage, która na początku kwietnia tego roku uruchomiła specjalny portal do wymiany faktur elektronicznych Międzyfirmami.pl.

– W ubiegłym roku ponad 20 tys. naszych klientów dostarczyliśmy program do elektronicznego eksportu i importu e-faktur. Niestety, jego wykorzystanie okazało się bardzo małe. Głównym powodem były obawy przed zakwestionowaniem e-faktury przez fiskusa oraz przyzwyczajenie do papieru – tłumaczy Rudziński.

Ma jednak nadzieję, że nowa usługa, która umożliwia wykorzystanie faktur elektronicznych i zapewnia pełną zgodność z obowiązującym prawem, zmieni dotychczasowe nastawienie podatników.

A nie jest to łatwe. Z raportu „E-faktura w Polsce" z marca tego roku, przygotowanego przez PKPP Lewiatan, wynika, że pod względem faktur elektronicznych Polska zostaje daleko w tyle za innymi państwami europejskimi. Szacuje się, że obecnie z ok. 1,5 mld faktur wystawianych rocznie w Polsce tylko 8 – 11 proc. przesyłanych jest elektronicznie. Reszta to tradycyjne faktury papierowe.

etap legislacyjny: konsultacje wewnętrzne

Statystyki

Popularność w krajach europejskich

Z raportu PKPP Lewiatan wynika, że: