Wynika to z odpowiedzi Ministerstwa Finansów na interpelację poselską nr 16317. Z pytaniem zwróciła się posłanka Anna Sobecka, zaniepokojona, że wygasają okresy przejściowe stosowania tych stawek. Dodała, że podstawowa 22-procentowa stawka VAT w Polsce jest jedną z najwyższych w UE.
Resort przypomniał, iż Polska może stosować do 31 grudnia 2010 r. zerową stawkę VAT na dostawy niektórych książek i czasopism specjalistycznych oraz 3-proc. na nieprzetworzone środki spożywcze. Wtedy wygasają uzyskane w traktacie akcesyjnym derogacje okresowe, przedłużone w 2007 r. na kolejne trzy lata.
Minister finansów wystąpił do Komisji Europejskiej z prośbą o przygotowanie propozycji legislacyjnej, która umożliwiłaby stosowanie tych derogacji również po 31 grudnia 2010 r. Bierze jednak pod uwagę trudności z uzyskaniem przedłużenia, ponieważ wymaga to zgody wszystkich państw UE. Dlatego resort rozważa przedstawienie projektu nowelizacji ustawy o VAT, który wprowadzałby obniżoną stawkę 5 proc. VAT na dostawy książek i czasopism specjalistycznych oraz dostawy nieprzetworzonych artykułów spożywczych.
Jak czytamy w odpowiedzi resortu, system VAT w UE podlega harmonizacji, co oznacza, iż państwa członkowskie muszą przestrzegać zgodności krajowych przepisów z regulacjami wynikającymi z prawa wspólnotowego (dyrektywa Rady 2006/ 112/WE z 28 listopada 2006 r.). Upoważnia do stosowania jednej lub dwóch stawek obniżonych, których wysokość określana jest jako procent podstawy opodatkowania nie mniejszy niż 5 proc.
Ministerstwo odniosło się też do kwestii opodatkowania artykułów dziecięcych. Obecnie na odzież dla niemowląt oraz obuwie dziecięce obowiązuje 7 proc. VAT. W związku z tym Komisja Europejska skierowała do Trybunału Sprawiedliwości UE sprawę przeciw Polsce o naruszenie przepisów wspólnotowych.
W wydanej opinii rzecznik generalny poparł polskie stanowisko w tej sprawie, wskazujące na możliwość stosowania obniżonej stawki VAT na artykuły dziecięce. Ostateczne rozstrzygnięcie tej kwestii wynikać będzie z wyroku, jaki wyda Trybunał.
MF podkreśla też, że ostatnio inne państwa UE podwyższają stawki podstawowe, np. Finlandia z 22 do 23 proc., Grecja z 21 do 23 proc., Portugalia z 20 do 21 proc. czy Rumunia z 19 do 24 proc.