Zimowe kontrole kas fiskalnych zakończyły się żniwem w postaci dodatkowych wpływów do kasy państwa sięgających 1,25 mln zł.
Resort finansów poinformował o zakończeniu zimowej akcji, podczas której Inspektorzy sprawdzili punkty sprzedaży w miejscowościach turystycznych i miejscach oferujących usługi związane z zimowym wypoczynkiem, tj. m.in. na stokach narciarskich, lodowiskach, w wypożyczalniach sprzętu zimowego, szkołach jazdy na nartach, punktach i lokalach gastronomicznych, a także na stacjach paliw – wszędzie tam, gdzie obserwowano wzmożony ruch turystyczny.
- Prowadzona na szeroką skalę akcja miała za zadanie ograniczenie działań w szarej strefie i tworzenie warunków dla uczciwej konkurencji wśród podmiotów oferujących zimowe atrakcje - wyjaśnił podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Generalny Inspektor Kontroli Skarbowej Andrzej Parafianowicz.
Jego zdaniem kontrole i szum wokół nich przyczyniły się do propagowania zasad fair play w handlu tak wśród przedsiębiorców, jak i potencjalnych klientów. – Warto przypomnieć, że bez otrzymania paragonu klient ma dużo większe problemy w dochodzeniu swoich praw w przypadku, kiedy zakupiony towar lub usługa nie odpowiada jakości deklarowanej przez sprzedawcę lub posiada wady – powiedział wiceminister.
Inspektorzy wręczali mandaty zarówno za nieewidencjonowanie sprzedaży na kasach fiskalnych, jak i niewydawanie paragonów stwierdzających dokonanie sprzedaży. Karano także właścicieli lub kierowników sklepów, którzy nie dopełnili obowiązku nadzoru. W przypadku znacznego stopnia szkodliwości społecznej kontrolerzy wnioskowali o wszczęcie postępowań karnych.
- Akcja spełniła również rolę prewencyjną - zapewnił Andrzej Parafianowicz. - Większość sprawców od momentu ukarania mandatem prawidłowo wypełniała obowiązki w zakresie ewidencjonowania na kasie rejestrującej, chociaż zdarzały się przypadki karania tych samych osób kilkukrotnie za taki sam czyn, popełniony w różnym czasie. Ministerstwo Finansów zapowiada systematyczne przeprowadzanie podobnych akcji w przyszłości.