Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, która uważała, że poborca podatkowy bezprawnie zarekwirował pieniądze z automatów do gier.

Chodziło o 170 zł zajęte w czasie kontroli w salonie gier spółki na poczet kary w wysokości ponad 10 tys. zł. Spółka uważała, że egzekucja była bezprawna, bo poborca zajął pieniądze wyjęte z automatów do gier. Zastosowany środek egzekucyjny był zdaniem podatnika zbyt uciążliwy, bo uniemożliwiał dalszą grę, czyli prowadzenie działalności.

Czytaj też: Automaty do gry: 400 wyroków grzywny zamiast kary więzienia

Ta argumentacja nie przekonała ani urzędników, ani sądów.

NSA podkreślił, że zwrot „na wezwanie" ustawa łączy z wyrażeniem „płaci", a nie ze sposobem pozyskania czy lokalizacją gotówki. Skoro pełnomocnik spółki otworzył urządzenia do gier bez przymusu, to dobrowolnie opróżnił je z pieniędzy i dobrowolnie przekazał poborcy.

Wyrok jest prawomocny.

sygnatura akt: II FSK 789/18