Gdyby data orzeczenia ETS nie miała znaczenia, stanowiłoby to naruszenie zasady trwałości decyzji ostatecznej. Tak orzekł WSA w Gdańsku 6 grudnia 2007 r. (I SA/Gd 827/07).

Organ podatkowy, w wydanej decyzji rozliczył VAT w inny sposób, niż zrobiła to podatniczka w deklaracji VAT-7. Decyzja stała się ostateczna, bo strona nie wniosła odwołania. Podatniczka wystąpiła jednak do organu podatkowego z wnioskiem o wznowienie postępowania na podstawie art. 240 § 1 pkt 11 op, twierdząc, że ustalenia dokonane przez organ I instancji są sprzeczne z art. 17 VI dyrektywy, gwarantującym prawo do potrącenia VAT naliczonego. Powołała się przy tym na orzeczenie ETS z 6 lipca 2006 r. w sprawie Kittel, Recolta Recycling (2006/C 212/07 – sprawy połączone C 439/04 i C 440/04). W orzeczeniu tym Trybunał stwierdził, że gdy umowa sprzedaży w wyniku oszustwa jest dotknięta bezwzględną nieważnością, nie ma to wpływu na prawo podatnika do odliczenia podatku VAT.

Organ podatkowy wznowił postępowanie. Odmówił jednak uchylenia decyzji. Stwierdził, że aby orzeczenie ETS miało wpływ na treść istniejącej decyzji, musi zostać ogłoszone po wydaniu decyzji.

Rozstrzygnięcie organu podatkowego I instancji utrzymał w mocy organ odwoławczy. Strona wniosła więc skargę do WSA. Twierdziła, że w chwili wydawania decyzji pierwszoinstancyjnej powołane orzeczenie ETS istniało. WSA w Gdańsku oddalił jednak skargę, stwierdzając, że wykładnia gramatyczna art. 240 § 1 ust. 11 op nie pozostawia wątpliwości, że orzeczenie ETS musi być wydane w dacie późniejszej niż decyzja.

Zespół Zarządzania Wiedzą Podatkową firmy Deloitte

Justyna Bielik, konsultantka w Dziale Doradztwa Podatkowego firmy Deloitte

Zasada trwałości decyzji ostatecznej, wyrażona w art. 128 op, chroni prawa nabyte i porządek prawny państwa. O jej szczególnej roli świadczy fakt, że wzruszyć taką decyzję można, co do zasady, tylko poprzez zastosowanie trybu nadzwyczajnego, określonego przepisami ordynacji. Przyczyną wznowienia może być tylko tzw. kwalifikowana wada postępowania.

W omawianej sprawie sąd musiał zmierzyć się z problemem nieprecyzyjnej w gruncie rzeczy redakcji art. 240 § 1 pkt 11 op. Stanowi on podstawę dla wznowienia postępowania zakończonego decyzją ostateczną, jeżeli orzeczenie ETS ma wpływ na treść wydanej decyzji. Brzmienie przepisu sugeruje, że wznowienie postępowania może nastąpić w razie ustalenia wpływu istniejącego w chwili wydawania decyzji orzeczenia ETS na treść tej decyzji. W takim jednak wypadku powołany przepis stałby w sprzeczności z zasadą trwałości decyzji ostatecznych. Dodatkowo prowadziłby do „rozleniwienia” uczestników postępowania, którzy zamiast dołożyć starań w powołaniu stosownego orzecznictwa na etapie postępowania, liczyliby na możliwość jego wznowienia w dowolnym momencie po zapoznaniu się z odpowiednim wyrokiem.

Na marginesie warto zauważyć, że w art. 240 ust. 1 pkt 8 op ustawodawca przewidział możliwość wznowienia postępowania w razie wydania decyzji na podstawie przepisu, o którego niezgodności z konstytucją, ustawą lub ratyfikowaną umową międzynarodową orzekł Trybunał Konstytucyjny. Również w tym wypadku wymagana jest „następczość” orzeczenia w stosunku do daty wydania decyzji ostatecznej. W przeciwnym bowiem razie decyzja byłaby wydana bez podstawy prawnej.