Wiele osób prowadzących działalność w formie spółki kapitałowej wychodzi z założenia, że osobowość prawna jest dla nich swoistą „tarczą ochronną”. To częsty mit, bowiem w przypadku odpowiedzialności karnej skarbowej nie odpowiada spółka, lecz konkretne osoby fizyczne. Organy ścigania zawsze poszukują tego, kto faktycznie odpowiadał za wykonanie obowiązków podatkowych, a nie podmiotu, w którego imieniu ta osoba działała.
W praktyce więc, nawet jeśli spółka jest formalnym podatnikiem czy płatnikiem, to potencjalne konsekwencje karne ponoszą osoby fizyczne – przede wszystkim członkowie zarządu, główni księgowi, dyrektorzy finansowi, a czasem także inne osoby odpowiedzialne za obszar podatkowo księgowy. To właśnie na styku zarząd – księgowość najczęściej dochodzi do sporów o to, kto rzeczywiście ponosi odpowiedzialność: czy to prezes, który z natury pełni funkcję kierowniczą, czy główna księgowa, która faktycznie sporządza deklaracje i nadzoruje rozliczenia.