Ilekroć słyszy się opinie o urzędach skarbowych, trudno oprzeć się wrażeniu, że stoją za nimi czyjeś subiektywne odczucia. Postanowiliśmy więc odciąć się od emocji i spojrzeć na pracę urzędników obiektywnie.Stąd pomysł zestawienia wszystkich 401 urzędów skarbowych w kraju –bez różnicowania ich na duże i małe, na wyspecjalizowane w obsłudze dużych podmiotów gospodarczych i na te dla zwykłych ludzi czy na urzędy w dużych i mniejszych miastach.
Jedynym kryterium ma być kompetencja i sprawność działania urzędników skarbowych. Najlepiej oceniać je na podstawie obiektywnych wskaźników –np. liczby wydanych w ciągu roku decyzji dotyczących wymiaru podatku. Dopiero jednak przeliczenie na jednego pracownika merytorycznego w urzędzie skarbowym pozwala ocenić faktyczny wkład pracy, czasami wręcz jej ogrom.
Dla przykładu pierwszy pod względem liczby wydanychw2006 r. decyzji II Urząd Skarbowy Warszawa-Śródmieście zatrudnia raptem 76 pracowników merytorycznych,podczas gdy czwarty w kolejności I US w Bydgoszczy ma ich aż 209.
Innym wskaźnikiem sprawności działania i profesjonalizmu urzędników jest liczba kontroli rozpoczętych i zakończonych(lub niezakończonych) w jednym roku. To bowiem pokazuje nie tylko ich przygotowanie do kontroli, wiedzę i sprawność działania, ale i wyrozumiałość wobec podatnika, dla którego kontrola zawsze stanowi pewną uciążliwość. Oczywiście trudno na podstawie statystyki wyodrębnić wszystkie kontrole,które przeciągały się z winy podatnika. Niemniej jest to wskaźnik,który powinien dać domyślenia urzędnikom, skoro przykładowo przeciętny pracownik merytoryczny urzędu w Zgierzu potrafił wszcząć i zakończyć w 2006 r. 23 kontrole, a w US Łódź-Śródmieście – 13,7 kontroli.
Na uwagę zasługuje również czas prowadzonych postępowań podatkowych. Rekordzista ciągnął je przez67 miesięcy,podczas gdy najlepszy wynik to dwa miesiące.Nie oceniamy urzędów ani przez pryzmat zaskarżonych do sądów administracyjnych i uchylonych przez nie decyzji(ich liczba nie przekłada się na liczbę decyzji wydanych w danym roku, bo spory trwają miesiącami, a nawet latami), ani też na podstawie zwracanych podatnikom kwot. Te ostatnie nie oddają bowiem skali urzędniczej pomyłki –wystarczy tylko jedna, za to na dużą kwotę, aby urząd wypadł najgorzej w zestawieniu.Jednak każdy podatnik może w tym zestawieniu znaleźć swój własny urząd i porównać, jak wypadł na tle innych.W tym miejscu pragniemy też podziękować wszystkim,którzy zaangażowali się wzbieranie informacji dla „Rz”– począwszy od pracowników urzędów skarbowych,na przedstawicielach Ministerstwa Finansów kończąc. Dzięki życzliwej akceptacji zastępcy dyrektora Departamentu Administracji Podatkowej Jerzego Tchórzewskiego i zaangażowaniu pana Krzysztofa Dworniaka, naczelnika Wydziału Analiz, możliwe było przygotowanie tego zestawienia.