Taki wyrok wydał Europejski Trybunał Sprawiedliwości. Odpowiadał na pytanie prejudycjalne niemieckiego sądu w sprawie spółki, która prowadziła firmę transportową, zarejestrowanej dla potrzeb VAT w Luksemburgu.

Jedynym jej wspólnikiem była spółka Planzer Transport AG z siedzibą w Szwajcarii. Po zakupie paliwa w Niemczech wystąpiła ona do niemieckich organów skarbowych o zwrot VAT naliczonego. Do wniosku dołączyła dokument wydany w Luksemburgu (zgodnie z wzorem z załącznika B do VIII dyrektywy UE) zaświadczający, że jest podatnikiem VAT tym kraju. A to uprawniało do zwrotu.

Niemieckie władze skarbowe odmówiły zwrotu.

-Z informacji uzyskanych z Biura Wymiany Informacji z Zagranicą wynika, że spółka nie ma linii telefonicznej pod adresem wskazanym w zaświadczeniu. Nie może więc mieć tam siedziby. W rzeczywistości znajduje się ona w Szwajcarii, czyli poza Unią Europejską. Nie może więc żądać zwrotu VAT na podstawie § 18 ust.9VIII dyrektywy - wyjaśniły władze skarbowe z Niemiec.

- Osoby odpowiedzialne za zarząd i rachunkowość pracują w Luksemburgu i tam podejmują najważniejsze dla spółki decyzje. Również tam zatrudnieni są kierowcy. Spółka korzysta z luksemburskiej linii telefonicznej, tyle że należy ona do podmiotu wynajmującego jej pomieszczenia biurowe. Płaci zresztą zarówno za telefon, jak i za ogrzewanie biura. Jego adres znajduje się w nagłówku korespondencji firmowej - argumentował podatnik w skardze do sądu.

-Spółka nie ma w Luksemburgu żadnego majątku, jej przedstawiciele nie przebywają tam na stałe, nie ma tam też magazynów ani parkingów dla samochodów ciężarowych - upierały się niemieckie władze skarbowe.

Ponieważ Sąd Federalny ds. Skarbowych w Niemczech miał wątpliwości w kwestii ustalenia siedziby spółki, zwrócił się o interpretację tego pojęcia do ETS. Od niego bowiem zależy prawo podatnika do zwrotu VAT na podstawie VIII dyrektywy, czyli na zasadach obowiązujących między państwami członkowskimi UE. Gdyby uznać, że firma ma siedzibę w Luksemburgu, mogłaby występować o zwrot VAT od zakupów w Niemczech. Jeśli jednak znajduje się ona w Szwajcarii, prawa tego nie ma.

ETS potwierdził, że zaświadczenie wydane zgodnie z wzorem z załącznika B VIII dyrektywy UE, zawierające przede wszystkim adres przedsiębiorcy, jest dowodem, że dana firma rozlicza się z VAT w danym kraju. Jeśli należy on do UE, to co do zasady firma może odebrać podatek naliczony od zakupów w innym państwie Wspólnoty.

- Wprowadzono to rozwiązanie, żeby podmiot mający siedzibę w Unii nie został podwójnie opodatkowany. Musiałby bowiem zapłacić VAT wynikający z faktury wystawionej w innym państwie członkowskim - stwierdził Trybunał.

Dodał jednak, że VIII dyrektywa nie zabrania organom zwracającym VAT upewniać się, czy przedsiębiorca faktycznie ma siedzibę pod adresem wskazanym w zaświadczeniu. Jeśli się okaże, że siedziba jest w kraju nienależącym do Unii, mogą odmówić zwrotu.

- Uwzględnienie rzeczywistości gospodarczej to podstawa wspólnotowego systemu VAT- podkreślił ETS (C-73/06).