Od 1 stycznia 2018 r. obowiązuje przepis art. 15e ustawy o CIT, który ogranicza do 3 mln zł koszty uzyskania przychodu w przypadku zakupu usług niematerialnych od podmiotów powiązanych. To jedna z metod eliminacji nadużyć podatkowych, gdy w wyniku np. fikcyjnego doradztwa dochodziło do transferu zysków, często za granicę. Ograniczenie dotyczy usług doradczych, ale też reklamowych, informatycznych, zarządzania itd.
Czytaj także: Firmy odliczą stratę jednorazowo, ale tylko do 5 mln zł
Takie przepisy stały się jednak utrudnieniem dla wielu firm, które podobnych trików nie stosują. Przykładem jest duża firma produkcyjna z południa Polski, która dla obsługi zaawansowanego oprogramowania w kilku swoich fabrykach zatrudnia sporo informatyków w jednej ze spółek tej firmy, ale świadczą usługi na rzecz pozostałych spółek z ich grupy.
– Zajmują się oprogramowaniem dla zautomatyzowanego procesu produkcji, a nie sprawami podatkowymi. Ograniczenie kosztów istotnie nas dotknęło – powiedziała „Rzeczpospolitej" przedstawicielka firmy, zastrzegając anonimowość.
Podobnie twierdzą eksperci podatkowi.
– Wiele spółek giełdowych pisze o tych limitach w raportach rocznych – zauważa Wojciech Majkowski, doradca podatkowy z KPMG. Dodaje, że ograniczenie kosztowe zmniejsza rentowność tych firm oraz dywidendę do wypłaty dla akcjonariuszy.
Kłopot jest jednak nie tylko z wynikiem finansowym, ale też z tym, jakie usługi i świadczenia podlegają ograniczeniom. Otóż według wyjaśnień Ministerstwa Finansów z 23 kwietnia 2018 r. zakres przedmiotowy poszczególnych usług należy ustalać w oparciu o Polską Klasyfikację Wyrobów i Usług.
– Jednak wiele usług niematerialnych nie da się zaklasyfikować do konkretnego kodu PKWiU. To często usługi kompleksowe, obejmujące kilka różnych kodów tej klasyfikacji – tłumaczy Majkowski.
Nie ma kodu PKWiU, więc nie ma też kosztów – tak stawia sprawę fiskus. Na szczęście w sukurs podatnikom zaczynają iść sądy. WSA w Poznaniu stwierdził, że najważniejszy jest „cel gospodarczy świadczenia, które ma być podobne do świadczenia wymienionego wprost w tym przepisie". Wskazał też, że ów przepis, czyli art. 15e ustawy o CIT w ogóle nie odnosi się do klasyfikacji PKWiU (wyrok z 18 grudnia 2018 r., sygn. I SA/Po 763/18).