Wnioskodawca wyjaśnił, że jest wspólnikiem spółki jawnej, która prowadzi sieć aptek. Pozostałymi udziałowcami są osoby fizyczne, w tym jego żona i matka. Spółka jawna zawarła umowę spółki cichej z jeszcze jedną osobą, tzw. wspólnikiem cichym. Ten nie prowadzi działalności. Jego podstawowym źródłem utrzymania jest umowa o pracę w spółce jawnej. Z wniosku wynikało, że wspólnik cichy zobowiązał się wnieść wkład pieniężny z przeznaczeniem na działalność wyłącznie jednej z aptek, w której jest zatrudniony. Podatnik zapytał, jak podatkowo rozliczyć taki układ.

Czytaj także: Przychody i koszty w spółce cichej

Fiskus odpowiedział, że wynagrodzenie stanowi realizację szczególnego zobowiązania, wynikającego z umowy spółki cichej. Dlatego świadczenia takiego nie można traktować jako poniesionego w celu uzyskania przychodu przez wspólników spółki jawnej bądź zachowania albo zabezpieczenia ich źródła przychodów.

W ocenie urzędników, wniesienie wkładu przez wspólnika cichego należy kwalifikować jako udzielenie pożyczki, jeżeli przedmiotem wkładu są pieniądze lub rzeczy oznaczone co do gatunku. Przekazanie przedmiotu wkładu i późniejszy jego zwrot nie jest dochodem wspólnika cichego. Za dochód taki należy uważać jedynie udział w zysku przedsiębiorcy. Jeżeli więc wspólnikiem spółki cichej jest osoba fizyczna, która wniosła do niej wkład pieniężny, niezwiązany z prowadzoną przez tę osobę działalnością gospodarczą, wówczas przychód z tytułu uczestnictwa w spółce cichej należy zakwalifikować jako przychód z tytułu odsetek od pożyczek. Fiskus wskazał, że podatnik oraz pozostali wspólnicy będą uzyskiwać przychody z działalności gospodarczej. Będą one podlegały opodatkowaniu na etapie spółki na zasadach dla niej wybranych, w proporcji do udziału oraz zgodnie z wybraną formą opodatkowania. Tak samo koszty. W związku z tym, że przychody (dochody) te podlegają opodatkowaniu na etapie spółki, wspólnicy nie opodatkowują ich ponownie jako przychodów ze spółki cichej. Jednocześnie, wspólnikowi cichemu nie przysługuje prawo do rozliczenia przychodów i kosztów z tytułu uczestnictwa w spółce cichej, ponieważ przychód ten należy zakwalifikować do przychodów z kapitałów pieniężnych.

Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu nie zaakceptował tego stanowiska. Zauważył, że obecnie spółka cicha jest umową nienazwaną, a jej zawarcie dopuszczalne jest zgodnie z zasadą swobody umów. Zdaniem WSA, postanowienia każdej umowy nienazwanej, w celu właściwej kwalifikacji podatkowej przychodów uzyskiwanych na jej podstawie, należy rozpatrywać indywidualnie. Natomiast w spornej sprawie fiskus nie przeanalizował poszczególnych postanowień umowy zawartej przez spółkę ze wspólnikiem oraz nie ocenił skutków podatkowych.

Reklama
Reklama

WSA nie zgodził się, że postanowienia umowy spółki cichej, przedstawione we wniosku, odpowiadają umowie pożyczki. Ponadto, umowa spółki cichej to byt odrębny od wszelkich umów nazwanych i nienazwanych, funkcjonujących w polskim obrocie gospodarczym. Fiskus błędnie potraktował wniesienie wkładu przez wspólnika cichego jako udzielenie pożyczki, a udział w zysku jako dochód z odsetek od pożyczki. Błędnie też przyjął, że spółka jako płatnik zobowiązana jest do poboru podatku u źródła z tytułu wypłat na rzecz wspólnika cichego.

W ocenie WSA, udział w zysku osiągnięty przez wspólnika cichego nie może być zakwalifikowany jako przychód z tytułu udziału w zyskach osób prawnych. Przychody wspólnika cichego należy zakwalifikować jako przychody z innych źródeł. Do opodatkowania dochodów wspólników spółki cichej powinien mieć również odpowiednie zastosowanie art. 8 ust. 1 ustawy o PIT.

Wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Poznaniu z 11 października 2018 r.

—Aleksandra Tarka

Sygnatura akt: I SA/Po 457/18

Paulina Bąk starszy konsultant, dział doradztwa podatkowego BDO

W polskim prawie spółka cicha uregulowana była w rozporządzeniu Prezydenta Rzeczypospolitej z 27 czerwca 1934 r. – Kodeks handlowy. Ustawowe regulacje dotyczące spółki cichej przestały obowiązywać 1 stycznia 1965 r., gdy wszedł w życie nowy kodeks cywilny. Do chwili obecnej instytucja ta nie ma w prawie polskim odrębnej regulacji. Nie oznacza to jednak, że funkcjonowanie spółki cichej jest niemożliwe.

W prawie podatkowym sporne jest, jaki charakter ma umowa spółki cichej, a w konsekwencji do jakiego źródła przychodu należy zakwalifikować przychody wspólnika cichego: jako przychody z innego źródła czy jako przychody z kapitałów pieniężnych. Może to bowiem skutkować zobowiązaniem spółki do poboru podatku u źródła z tytułu wypłat dokonywanych na rzecz wspólnika cichego.

W związku z brakiem regulacji w zakresie spółki cichej, postanowienia każdej umowy należy rozpatrywać indywidualnie. W komentowanej sprawie sąd uznał, że zysk osiągnięty przez wspólnika cichego nie może być zakwalifikowany jako pożyczka ani przychód z tytułu udziału w zyskach osób prawnych, skoro spółka cicha nie posiada osobowości prawnej. Nie jest to również przychód z pozarolniczej działalności gospodarczej. Zdaniem sądu, przychody wspólnika cichego należy zakwalifikować jako przychody z innych źródeł , zgodnie z art. 10 ust. 1 pkt 9 ustawy o PIT. W konsekwencji, wspólnik cichy zobowiązany jest do samoobliczenia podatku dochodowego, bez pośrednictwa płatnika.

Warto jednak podkreślić, że ocena skutków podatkowych powinna być oceniania każdorazowo i odrębnie w stosunku do każdej umowy.