To, że wielkopowierzchniowy nośnik reklamy na słupie może przewrócić wichura, nie oznacza, że nie jest to obiekt trwale związany z gruntem. Gminom należy się od nich podatek od nieruchomości. Potwierdził to we wtorek Naczelny Sąd Administracyjny.
W czterech sprawach, którymi sąd się zajmował, chodziło o podatek za kolejne lata od trzech wolno stojących reklam o powierzchni 18 mkw., 32 mkw. i 64 mkw. W pierwotnych deklaracjach podatkowych ich właścicielka, tj. spółka, nie wykazała ich do opodatkowania. Burmistrz miasta uznał to jednak za błąd i wezwał ją do korekty i uwzględnienia w podstawie opodatkowania nośników reklamowych jako budowli.