Tak wynika z orzeczenia Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z 11 lipca 2018 r. (C-154/17).
Spór z organem
Łotewska spółka E LATS, będąca podatnikiem VAT, udziela osobom niebędącym podatnikami VAT pożyczek pod zastaw metali szlachetnych i wyrobów zawierających złoto, zaliczając do nich naszyjniki, pierścionki, kolczyki, sztućce, materiały stomatologiczne itd. Gdy zastawione przedmioty nie zostaną wykupione w odpowiednim czasie, E LATS odsprzedaje je innym przedsiębiorcom, którzy są podatnikami VAT. Zbywane towary pogrupowane są według rodzaju i stopnia czystości. Spółka klasyfikuje je jako towary używane i stosuje procedurę VAT marża, płacąc podatek jedynie od różnicy między ceną zakupu a ceną sprzedaży towarów.
Czytaj także: Jak ustalić kwotę nabycia na potrzeby VAT marża
Po przeprowadzeniu kontroli w spółce, organ podatkowy nie zgodził się ze sposobem rozliczania podatku przez E LATS i uznał, że odsprzedawane wyroby zawierające metale i kamienie szlachetne nie mieszczą się w kategorii „towary używane" zdefiniowanej w art. 311 ust. 1 pkt 1 dyrektywy Rady 2006/112/WE z 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej. Stwierdził, że kontrolowana spółka błędnie zakwalifikowała zbywane produkty i powinna odsprzedawać je jako „odpady", a nie jako „towary używane". Zdaniem organu spółka nie ma prawa stosowania szczególnej procedury VAT, wobec czego wydał decyzję, która nakładała na kontrolowaną spółkę obowiązek dopłaty podatku. E LATS, nie zgadzając się z decyzją organu, wniosła skargę do regionalnego sądu administracyjnego.
Sąd administracyjny zgodził się z organem podatkowym, że spółka niesłusznie stosuje procedurę VAT marża przy odsprzedaży zastawionych towarów.
Czytaj także: VAT marża od wycieczeka wykupowanych jako nagrody dla kontrahentów
Wątpliwości Sądu Najwyższego
E LATS wniosła w związku z tym skargę do Sądu Najwyższego podnosząc, że nie można uzależniać stosowania szczególnej procedury VAT od faktu posiadania przez podatnika wiedzy o zamiarach kupującego względem nabywanych towarów. Spółka nie ma możliwości ustalenia czy nabywca zdecyduje o ich dalszej odsprzedaży, przetworzeniu lub podjęciu innych czynności. W szczególności zaznaczyła, że nielogiczne byłoby uznanie, iż pogrupowanie wyrobów jubilerskich powinno oznaczać zmianę ich kwalifikacji z „towary używane" na „odpady".
Sąd Najwyższy postanowił zawiesić postępowanie i zwrócić się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w celu wypowiedzenia się na temat wykładni przepisu zawartego w dyrektywie VAT. Sąd Najwyższy uznał, że towary, do których odnosi się postępowanie główne, sprzedawane jedynie w celu pozyskania z nich zawartych w nich surowców szlachetnych, jakimi są metale i kamienie szlachetne, nie mieszczą się w kategorii „towary używane" wynikającej z przywołanego przepisu. Takie przedmioty, zdaniem składu orzekającego, powinny być traktowane jako „metale szlachetne i kamienie szlachetne", co również wynika z ww. regulacji.
W związku z tym sąd zwrócił się do Trybunału z pytaniem, czy art. 311 ust. 1 pkt 1 dyrektywy VAT należy interpretować w ten sposób, że za „towary używane" można uważać używane wyroby nabyte przez przedsiębiorcę, które zawierają metale szlachetne lub kamienie szlachetne i które są odsprzedawane głównie w celu pozyskania z nich obecnych w nich metali szlachetnych lub kamieni szlachetnych.
Wyrok Trybunał Sprawiedliwości
Trybunał przypomniał, że aby towar mógł być uznany za „towar używany" w rozumieniu przepisów dyrektywy VAT, musi być rzeczą ruchomą, która nadaje się do dalszego użytku po naprawie lub w aktualnym stanie, a która nie jest dziełem sztuki, przedmiotem kolekcjonerskim oraz jest inna niż metale szlachetne lub kamienie szlachetne. TSUE zwrócił uwagę, że z przytoczonej regulacji nie można wyciągać żadnego wniosku dotyczącego możliwości zaliczenia przedmiotów używanych zawierających surowce szlachetne do kategorii „towary używane", ponieważ ww. przepis odnosi się tylko do metali i kamieni szlachetnych. Wyłączenie tych elementów z procedury VAT marża spowodowane jest tym, że ich wartość wynika nie tylko z użyteczności tych materiałów, jako składnika używanego do produkcji innych towarów, ale zależy również od ich wartości ekonomicznej na rynku.
Aby zatem przedmioty składające się z kamieni lub metali szlachetnych mogły zostać zaliczone do kategorii „towary używane" i podlegać szczególnej procedurze VAT, muszą mieć funkcjonalność inną niż przewidziana dla materiałów, które wchodzą w ich skład, zachować ją i nadawać się do ponownego użytku. Żeby to ustalić, należy przeanalizować wszelkie obiektywne okoliczności, w jakich nastąpiła odsprzedaż. Do tych z kolei, wbrew twierdzeniom organu podatkowego, nie zalicza się celu gospodarczego zbycia przedmiotów i wyniku przeprowadzonej transakcji. Nie będzie mieć więc znaczenia dalszy los odsprzedawanych towarów.
Sąd orzekł, że regulację zawartą w unijnej dyrektywie należy interpretować tak, że pojęcie „towary używane" nie obejmuje towarów używanych zawierających metale lub kamienie szlachetne, jeśli nie nadają się one do spełnienia swojej pierwotnej funkcji i zachowują jedynie funkcjonalność właściwą dla tych surowców. Ustalenie tego faktu należy do sądu krajowego, przy uwzględnieniu wszelkich obiektywnych okoliczności sprawy.
podstawa prawna: art. 311 ust. 1 pkt 1 dyrektywy Rady 2006/112/WE z 28 listopada 2006 r. w sprawie wspólnego systemu podatku od wartości dodanej (DzUrz UE L z 2006 r. nr 347/1 ze zm.)
Jakub Piasecki, młodszy konsultant w Dziale Doradztwa Podatkowego BDO
Ostatnie zdanie będą miały sądy krajowe
W omawianym orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej rozwiał wątpliwości związane z możliwością zastosowania szczególnej procedury VAT. Po tym wyroku podatnikowi będzie niezwykle trudno skorzystać z procedury VAT marża w stosunku do towarów używanych zawierających metale lub kamienie szlachetne. Nie oznacza to jednak, że ta kwestia jest już ostatecznie przesądzona, ponieważ kluczową problematykę dotyczącą funkcji tych towarów Trybunał pozostawił do rozstrzygnięcia sądom krajowym. Niewątpliwie, uzasadnienie zastosowania procedury VAT marża jest procesem skomplikowanym, lecz dokładna i szczegółowa argumentacja może pomóc podatnikowi w uzyskaniu korzystnego dla niego rozwiązania.