Przedsiębiorcy z branży IT mogą płacić 12- lub 8,5-proc. ryczałt. Ustawa wymienia czynności, które są opodatkowane wyższą stawką. Wśród nich m.in. usługi związane z oprogramowaniem oraz związane z doradztwem w oprogramowaniu. Jeśli informatyk robi coś innego, może płacić niższy podatek. I wiele osób z branży IT z tej możliwości korzystało. W ostatnim czasie nastąpił jednak nagły zwrot akcji.

– Skarbówka długo zgadzała się, że prawo do 8,5 proc. ryczałtu mają informatycy, którzy nie zajmują się bezpośrednio tworzeniem czy modyfikacją oprogramowania. Korzystne interpretacje dostawali ci, którzy wykonują inne czynności, np. analizują działanie systemów, projektują ich rozwój, tworzą dokumentację techniczną, zajmują się kwestiami procedur bezpieczeństwa czy logiką automatyzacji – mówi "Rzeczpospolitej" Piotr Sekulski, doradca podatkowy w kancelarii Outsourced.pl.

– Teraz nagle fiskus zaczął twierdzić, że do usług opodatkowanych 12-proc. stawką zalicza się także czynności towarzyszące tworzeniu oprogramowania – wskazuje Krzysztof Śliwiński, specjalista ds. podatków w kancelarii DSK.

Jednym z przykładów jest interpretacja z 8 marca. Wskazano w niej, że wykonywane przez informatyka czynności, tj. tworzenie koncepcji działania nowych funkcjonalności, dokumentacji analityczno-projektowej, struktury serwisów sieciowych, a także modelowanie procesów biznesowych, są związane z oprogramowaniem. Nie może więc płacić 8,5 proc. ryczałtu, a właściwa dla niego stawka podatku to 12 proc. (interpretacja nr 0114- KDIP3-2.4011.5.2023.3.MR).

Podobnie było w interpretacji z 9 lutego. Fiskus stwierdził, że czynności informatyka, np. wdrażanie wirtualnych sieci prywatnych, ich komponentów i infrastruktury w chmurze, oraz działania mające na celu zapewnienie bezpieczeństwa systemu są usługami związanymi z oprogramowaniem. Musi więc opodatkować przychody 12-proc. ryczałtem, nie ma prawa do 8,5-proc. stawki (interpretacja nr 0112-KDIL2-2.4011.901.2022.2.MC).

Czytaj więcej

Fiskus zmienia zdanie. Chce większego podatku od informatyków