Taki wniosek płynie z nieprawomocnego wyroku wydanego niedawno przez Sąd Okręgowy w Olsztynie. Uznał on, że właścicielka firmy usługowej, której podwładni pracowali na terenie nadleśnictwa, nie zapewniła im właściwego poziomu bezpieczeństwa. Ale orzekł, że nie jest ona winna trwałego kalectwa jednego z nich, bo on sam, będąc pod wpływem alkoholu, udał się w miejsce pracy maszyny, która obcięła mu nogę.
Czytaj więcej:
Sąd uznał, że właścicielka była odpowiedzialna za bezpieczeństwo i higienę pracy – i tego obowiązku nie dopełniła. Podczas usuwania podszytu leśnego niezgodnie z instrukcją używana była bowiem mechaniczna kosa spalinowa, a narzędzie to nie zostało odpowiednio zabezpieczone. I stwierdził, że należy uznać to za wykroczenie z kodeksu pracy, wskazując jednak, iż postępowanie w tej sprawie zostało już zakończone. Sąd nie podzielił więc zdania prokuratury, że właścicielka swoim działaniem nieumyślnie naraziła pracownika na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia.
– Nie ulega wątpliwości, że pracodawca jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo swoich pracowników i higienę w miejscu pracy, ale ta odpowiedzialność nie jest bezwzględna, tzn. jest ściśle określona i ma swoje granice – wyjaśnił sąd. I dodał: jeśli wynikiem naruszenia tych zasad jest wypadek pracownika i, jak w tym przypadku, ciężki uszczerbek na jego zdrowiu, to należy wykazać, że naruszenie wspomnianych zasad i skutek pozostają ze sobą w związku przyczynowo-skutkowym.
Sąd uznał tym samym, że chociaż właścicielka firmy naruszyła zasady bhp, nie jest odpowiedzialna za wypadek. Nie stwierdził też, że w dniu zdarzenia zaniechała ona nadzoru nad podwładnymi ani tego, że to z jej winy poszkodowany przebywał w pobliżu pracownika, który obsługiwał maszynę.
Ten drugi również – z uwagi na generowany przez nią hałas – nie miał szansy zapobiec zdarzeniu. Gdyby zaś sprzęt został prawidłowo zabezpieczony, to obrażenia ciała poszkodowanego byłyby takie same, ponieważ właściwa osłona miała chronić tylko osobę, która obsługuje urządzenie, a nie postronną.
Sygnatura akt: II K 140/22