W Kodeksie pracy pojawiły się w szczególności regulacje dotyczące pracy zdalnej, kontroli trzeźwości i obecności w organizmie środków działających podobnie do alkoholu, zwolnienia z powodu siły wyższej, elastycznej organizacji pracy, urlopu opiekuńczego, czy wydłużenia urlopu rodzicielskiego. Ponadto płaca minimalna wzrosła w ciągu roku dwukrotnie, zmieniono wysokość diety za delegacje, a także stawkę kilometrówki. Na tym jednak nie koniec, ponieważ do Sejmu trafił poselski projekt ustawy o Rzeczniku Praw Pracowniczych. Obecnie, został on skierowany do konsultacji. Pomysł nie jest nowy, ponieważ potrzeba powołania Rzecznika Praw Pracowniczych była propagowana między innymi w 2015 r. przez Polską Partię Socjalistyczną i Ogólnopolskie Porozumienie Związków Zawodowych, czy w 2021 r. przez Partię Razem.

Kogo dotyczy ten projekt?

Głównym założeniem utworzenia nowego organu ma być ochrona praw osób zatrudnionych, w szerokim tego słowa znaczeniu, tj. nie tylko osób pozostających w stosunku pracy. Innymi słowy, nowy organ ma chronić także osoby pozostające w stosunkach cywilnoprawnych, tj. te, które zawarły na przykład umowę o świadczenie usług lub umowę zlecenia. Działania Rzecznika Praw Pracowniczych mają dotyczyć również osób pozostających w stosunkach administracyjnoprawnych, do których należą służby funkcjonariuszy służb mundurowych.

Czytaj więcej

Oto najważniejsze zmiany w polskim prawie od września 2023 roku

Obowiązki rzecznika

Poselski projekt ustawy o Rzeczniku Praw Pracowniczych przewiduje, że do jego zadań będzie należało w szczególności: opiniowanie projektów aktów normatywnych, współpraca ze związkami zawodowymi, czy organizacjami pracodawców. Osoba sprawująca tę funkcję będzie miała również za zadanie inicjować, organizować i prowadzić działalność edukacyjną oraz prowadzić poradnictwo w zakresie wolności i praw osób wykonujących pracę zależną. W założeniu Rzecznik Praw Pracowniczych ma być organem skupiającym swoje działania na kontrolowaniu i wywieraniu wpływu zarówno w procesie stanowienia, jak i stosowania prawa. Czynności podejmowane przez Rzecznika mają realizować i przyczyniać się do przestrzegania konstytucyjnych praw i wolności osób zatrudnionych, a także reprezentowania ich interesów między innymi poprzez występowanie w sprawach indywidualnych, czy inicjowanie postępowań sądowych.

W ocenie projektodawców Rzecznik Praw Pracowniczych miałby chronić prawa i wolności osób zatrudnionych w szerokim ujęciu, tj. nie tylko tych zatrudnionych na podstawie umowy o pracę. Mowa przede wszystkim o wolności wyboru i wykonywania zawodu, prawie do minimalnego wynagrodzenia za pracę, prawie do zabezpieczenia społecznego, prawie do wypoczynku, czy prawie do bezpiecznych i higienicznych warunków pracy. W uzasadnieniu podkreślono, że wskazane wyżej konstytucyjne prawa i wolności przysługują nie tylko pracownikom w rozumieniu Kodeksu pracy, ale również tym pozostającym w stosunku cywilnoprawnym czy administracyjnoprawnym. Ostatnie dwie grupy zatrudnionych nie miały do tej pory zapewnionego wsparcia wyspecjalizowanego organu władzy publicznej, jak to ma miejsce w przypadku tradycyjnych „pracowników” za pośrednictwem Państwowej Inspekcji Pracy. W przedstawionym powyżej ujęciu powstaje pytanie, czy nazwa organu proponowanego w poselskim projekcie ustawy nie powinna zostać zmieniona na „Rzecznik Praw Osób Zatrudnionych”?

Podsumowanie

Niewątpliwie, inicjatywa ochrony praw tej grupy (bez względu na podstawę zatrudnienia) jest ciekawym pomysłem, który powinien zostać skierowany do dalszej dyskusji. Należy się jednak zastanowić się, czy powinna przybrać postać powołania kolejnej instytucji rzeczniczej? Wśród praktyków prawa pracy, a także partnerów społecznych przeważają głosy kwestionujące zasadność utworzenia nowego organu. W uzasadnieniu do ustawy wskazano, że szacowana wysokość rocznych kosztów działalności jednostki organizacyjnej, przy pomocy której Rzecznik będzie wykonywał swoje zadania, tj. Biura Rzecznika Praw Pracowniczych nie powinna przekraczać około 10 milionów złotych. Prawdą jest, że część zadań przypisanych w projekcie Rzecznikowi Praw Pracowniczych mogą wykonywać istniejące już organy i instytucje, jak np. Państwowa Inspekcja Pracy, związki zawodowe, czy w części nawet Rzecznik Praw Obywatelskich.

W uzasadnieniu do projektu ustawy czytamy również, że „(…) mechanizmy indywidualnego dochodzenia ich praw i interesów (przyp. osób zatrudnionych na podstawie stosunku pracy, stosunków administracyjnoprawnych, czy cywilnoprawnych) oraz nadzór nad warunkami pracy sprawowany przez właściwe organy administracji publicznej (organy Państwowej Inspekcji Pracy) nie gwarantują im wystarczającej ochrony”. Czy w związku z powyższym istnieje potrzeba powołania nowego organu? Czy korzystniejszym rozwiązaniem nie byłoby podjęcie prac nad zmianą zakresu uprawnień istniejących już organów, które sprawują odpowiednio funkcje kontrolne lub nadzorcze w zakresie praw osób wykonujących pracę zależną?

Nie pozostaje jednak nic innego, niż obserwować kierunki dalszych prac i kolejne postulaty, które najpewniej pojawią się w związku z tą inicjatywą.

Autor: r.pr. Aneta Matyja-Miarka Kancelaria Rubicon

Kancelaria jest zrzeszona w sieci Kancelarie RP działającej pod patronatem dziennika „Rzeczpospolita”.