Aktualizacja: 09.09.2016 16:01 Publikacja: 09.09.2016 14:01
Grzegorz Ruszczyk
Foto: rp.pl
Ekspert opowie o tym, że pracodawcy są coraz częściej podsłuchiwani.
Sąd Najwyższy wydał orzeczenie, w którym dopuścił stosowanie nagrań jako dowodu w procesie cywilnym. Ma to też zastosowanie w postępowaniach z zakresu prawa pracy. Zmieniła się też procedura cywilna. Oznacza to, że pracodawcy będą coraz częściej musieli tłumaczyć się z potajemnych nagrań. Jak Pan to ocenia?
- SN analizował czy można dopuścić nagrywanie nielegalne. Praktyka była taka, że te zapisy były przez pracodawców i pracowników przedkładane. Nie ma listy określającej wszystkie dowody w procesie. Sądy rejonowe i sądy okręgowe dopuszczały takie nagrania. Sąd Najwyższy to potwierdził.
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas