- Zatrudniamy ponad 100 osób. W jaki sposób uzyskać dofinansowanie na osobę niepełnosprawną, która wygrała w sądzie sprawę dotyczącą emerytury? Sąd uznał jej prawo do tego świadczenia z datą wsteczną, sięgającą dziewięciu miesięcy. Przez ten cały czas zatrudnialiśmy pracownika i otrzymywał pełne wynagrodzenie, do którego zgłaszaliśmy wnioski o dofinansowanie z tytułu jego niepełnosprawności. Według PFRON musimy zwrócić dofinansowanie z odsetkami. Uważamy, że to niewłaściwa interpretacja, bo zakład przecież nie ma informacji i świadomości, że dofinansowanie nie należy się, dlatego nie powinien ponosić jakichkolwiek konsekwencji z tego tytułu. Czy takie postępowanie PFRON jest właściwe? – pyta czytelnik.

Począwszy od marca 2011 r. dofinansowanie do wynagrodzeń z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych nie przysługuje na pracowników z ustalonym prawem do emerytury, którzy mają lekki lub umiarkowany stopień niepełnosprawności. Tak stanowi art. 26a ust. 1a1 pkt 1 ustawy z 27 sierpnia 1997 r. o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych (tekst jedn. DzU z 2011 r. nr 127, poz. 721 ze zm., dalej ustawa o rehabilitacji).

PFRON wychodzi z założenia, że nie ma znaczenia, kiedy pracodawca dowiedział się o ustalonym prawie do emerytury niepełnosprawnego pracownika. Istotna jest wyłącznie data ustalonego prawa do emerytury wynikająca z decyzji ZUS czy tak jak u czytelnika – z wyroku sądu. Dlatego podczas kontroli Fundusz wydaje decyzję nakazującą zwrot pobranego dofinansowania za osoby z ustalonym prawem do emerytury od momentu przyznania tego świadczenia, a nie od chwili, kiedy pracodawca się o tym dowiedział.

Uważam jednak, że takie praktyki PFRON, jak i sam zapis w ustawie o rehabilitacji są bardzo krzywdzące dla pracodawców. Nie mają oni możliwości dowiedzieć się, który pracownik i od kiedy na pewno ma ustalone prawo do emerytury, a nie np. do renty.

W sytuacji, gdy wystąpi konieczność zwrotu otrzymanej pomocy za miesiące, w których pracownik miał już przyznane prawo do emerytury, należałoby je oddawać samo, bez doliczania odsetek. Pracodawca nie ma bowiem wpływu na ustalenie prawa do emerytury, tym bardziej gdy – tak jak u czytelnika – przesądził o tym dopiero wyrok sądu. Szkoda, że w takich sytuacjach pracodawcy nie próbują walczyć o swoje i iść do sądu, aby udowodnić PFRON swoje racje.

Biuro Pełnomocnika Rządu ds. Osób Niepełnosprawnych (BON) 4 maja 2011 r. (BON-I-5232-26-IKW/11) wydało stanowisko, zgodnie z którym ustalone prawo do emerytury ma każda osoba, która uzyskała decyzję organu ubezpieczeniowego dotyczącą przyznania świadczenia emerytalnego i to niezależnie od podstawy prawnej jej uzyskania. Nie odnosi się to do osób pobierających świadczenie przedemerytalne.

Decyzja wydana przez ZUS funkcjonuje w obrocie prawnym mimo zawieszenia pobierania świadczenia emerytalnego i jest ważna od momentu przyznania emerytury.

BON stwierdziło ponadto, że emeryturę przyznaje się z urzędu zamiast pobieranej renty z tytułu niezdolności do pracy osobie, „która osiągnęła wiek 60 lat dla kobiet i 65 lat dla mężczyzn oraz podlegała ubezpieczeniu społecznemu albo ubezpieczeniom emerytalnemu i rentowym". O zmianie statusu rencisty na emeryta ZUS informuje osobę ubezpieczoną.