Powódź i podtopienia w niektórych regionach kraju przypominają, że warto ubezpieczyć mienie firmy na wypadek przykrych niespodzianek, które niesie z sobą zmieniająca się aura. Jeśli jednak wielka woda zbliża się do przedsiębiorstwa albo jeśli jest ono zlokalizowane na terenie bezpośrednio zagrożonym powodzią, to na ubezpieczenie nie można liczyć. Szczególnie, jeśli firma jest zlokalizowana na terenach między wałem przeciwpowodziowym ?a linią brzegu bądź w strefie przepływów wezbrań powodziowych, które są określone w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego. W takich sytuacjach wystąpienie szkody jest niemal pewne, co oznacza, że zdarzenie przestaje być losowe. Zatem zawarcie umowy z zakładem ubezpieczeń nie jest możliwe. A właśnie wtedy do towarzystw ubezpieczeniowych zgłasza się najwięcej przedsiębiorców, którzy chcą kupić polisę.

Ideą ubezpieczenia mienia od zdarzeń losowych i jego celem jest ochrona majątku  przed zdarzeniami katastroficznymi, nagłymi i niespodziewanymi. Najczęstsze przyczyny szkód majątkowych to powodzie, zalania, burze i gradobicia. Tak więc takie właśnie zdarzenia przezorny przedsiębiorca powinien objąć ochroną. Ubezpieczyć można zarówno budynki, maszyny, urządzenia czy inne rzeczy wykorzystywane do prowadzenia działalności gospodarczej, jak również środki obrotowe, przedmioty należące do innych osób czy rzeczy przyjęte w celu wykonania usługi wchodzącej w zakres działalności.

Nie tylko cena się liczy

Wybierając ubezpieczenie, trzeba kierować się nie tylko jego  ceną, ale przede wszystkim zwrócić uwagę na zakres odpowiedzialności ubezpieczyciela oraz wybrać odpowiednią sumę ubezpieczenia, czyli maksymalną kwotę, do wysokości której towarzystwo wypłaci odszkodowanie.

Zakres ubezpieczenia kształtują m.in. wyłączenia odpowiedzialności. To kluczowe zapisy, z których przedsiębiorca może się dowiedzieć, kiedy towarzystwo nie wypłaci mu odszkodowania. Są kwestie oczywiste – nie będzie odszkodowania za  szkodę powstałą z winy umyślnej ubezpieczającego bądź z powodu działań terrorystycznych.  W praktyce trafiają się jednak wyłączenia, które mogą przedsiębiorcę zaskoczyć.  Zapoznając się z nimi, warto uruchomić wyobraźnię pod kątem tego, co może się przytrafić przedsiębiorcy.

Jakie wyłączenia...

A oto przykłady wyłączeń:

Reklama
Reklama

- ?powstałe w instalacjach elektrycznych, spowodowane uderzeniem pioruna;

- ?powstałe wskutek huraganu, gradu oraz naporu śniegu i lodu w ubezpieczonym mieniu – namiotach, szklarniach i inspektach oraz w znajdującym się w nich ubezpieczonym mieniu, a także w pojazdach stojących na wolnym powietrzu;

- ?działania wód gruntowych, chyba że są skutkiem powodzi.

... i sumy ubezpieczenia

Sumy ubezpieczenia są ustalane odrębnie dla poszczególnych grup majątku: budynków, maszyn, urządzeń, wyposażenia i  środków obrotowych. Majątek można ubezpieczyć według różnych sposobów:

- ?wartości ewidencyjnej (księgowej brutto, czyli kosztu zakupu, lub netto, czyli z uwzględnionymi odpisami amortyzacyjnymi);

- ?wartości odtworzeniowej (według kosztów odtworzenia mienia);

- ?wartości rzeczywistej (czyli z uwzględnieniem zużycia).

Od wybranej sumy ubezpieczenia zależy wysokość odszkodowania np. w przypadku ubezpieczenia według wartości odtworzeniowej przedsiębiorca powinien otrzymać odszkodowanie pozwalające na zakup nowych rzeczy. Z kolei wartości księgowe netto są niższe lub dużo niższe od sum, które musiałby przedsiębiorca wydać, aby odtworzyć majątek swojej firmy.

Celem zawarcia umowy ubezpieczeniowej przeważnie jest stworzenie  możliwości przywrócenia firmy do stanu sprzed powstania  szkody.  Zapewnia to ubezpieczenie wartości odtworzeniowej składników majątku, aktualizowanej przy każdym odnawianiu polisy, z uwzględnieniem takich parametrów, jak kursy walut, ceny surowców, sytuacja na rynkach dostaw lub producentów. Realne bezpieczeństwo zapewni więc tylko taki model ubezpieczenia. Jednak, po pierwsze, jest on droższy. Po drugie, w przypadku, gdy składniki majątku są dość stare, zakłady ubezpieczeń preferują ubezpieczanie według wartości rzeczywistej.

Ważna jest likwidacja szkód

Gdy dochodzi np. do powodzi i zostaje zniszczony bądź uszkodzony majątek firmy,  przedsiębiorca musi jak najszybciej powiadomić o tym zakład ubezpieczeń.  Oczywiście najprościej jest to zrobić telefonicznie.

W przypadku powodzi, która obejmuje większe tereny i dochodzi do licznych zniszczeń, zakłady ubezpieczeń wprowadzają dla klientów (oraz przy okazji dla  siebie)  wiele ułatwień. Są to mobilne biura czy uproszczone ścieżki likwidacji szkód w niższej wysokości. Każdy zakład ubezpieczeń sam określa, jaką będzie miał procedurę w takich sytuacjach.

I tak w praktyce ubezpieczeniowej jest tak, że szkody do wysokości 5 tys. zł likwidowane są bez udziału rzeczoznawcy, ale w oparciu o telefoniczne zgłoszenie klienta oraz ewentualnie przesłane przez niego dokumenty i zdjęcia. Natomiast  szkody w wysokości do 2 tys. zł, likwidowane są na telefon, a bezsporna kwota wypłacana jest w ciągu 14 dni.

Jeżeli firma nie jest objęta ułatwieniami, wówczas likwidacja polega na oględzinach, zebraniu dokumentacji, wycenie szkody i decyzji ubezpieczeniowej (nie jest to decyzja administracyjna).

Kluczowym jednak  dokumentem jest protokół szkody, w którym obie strony ustalają zgodnie, jaki jest zakres uszkodzeń. Poszkodowany, który kwestionuje zakres szkód oszacowany przez ubezpieczyciela, ma prawo wnieść do protokołu uwagi dodatkowe.

Generalnie, likwidacja szkody powinna się zakończyć w ciągu 30 dni od dnia uzyskania zgłoszenia wypadku. Jednak gdy zajdą obiektywne przeszkody, to  likwidacja szkody może ulec przedłużeniu, nie dłużej niż 14 dni od dnia ustalenia wszystkich niezbędnych przesłanek do decyzji po stronie ubezpieczyciela.

Warto mieć dokumentację

Niezależnie od tego, w jaki sposób przeprowadzana jest likwidacja szkody, warto gromadzić niezbędną dokumentację posiadanego mienia, która powinna zawierać informacje o wyposażeniu i maszynach oraz faktury. Jeżeli dojdzie do powodzi, pożaru czy huraganu, na zbieranie dokumentów może być już za późno.