Zgodnie z art. 1 ust. 1 lit. c dyrektywy 2001/23 reorganizacja administracyjna organów administracji publicznej lub przeniesienie funkcji administracyjnych między organami administracji publicznej nie stanowi przejęcia w rozumieniu dyrektywy. Natomiast polskie przepisy nie zawierają takiego ograniczenia. Dlatego art. 231 k.p. trzeba stosować też do wszelkich przekształceń w budżetówce wskutek zmian strukturalnych w administracji, będących następstwem przeniesienia zadań i kompetencji między jej organami. Krajowa regulacja jest zatem korzystniejsza dla zatrudnionych niż minimalne gwarancje unijnego prawa.

Oceniając te zmiany, nie można jednak abstrahować od zasad wypracowanych w unijnym orzecznictwie, które i tutaj trzeba zastosować. W związku z tym jednostka organizacyjna stanowiąca zakład pracy to zorganizowana albo grupa osób (wykwalifikowanych pracowników), albo aktywów (składników materialnych). Z orzecznictwa unijnego wynika, że zadania i kompetencje same w sobie nie stanowią jednostki ekonomicznej w rozumieniu art. 1 ust. 1 lit. b dyrektywy 2001/23. Dopiero zorganizowanie struktury opartej na czynniku ludzkim powołanym w celu ich realizacji odpowiada tej definicji.

Rozproszenie aktywności

Do tych poglądów odwołał się SN w wyroku z 14 maja 2012 r. (II PK 228/11). Przyjął, że przeprowadzona na podstawie rozporządzenia ministra obrony narodowej z 4 marca 2010 r. w sprawie wojewódzkich sztabów wojskowych i wojskowych komend uzupełnień (DzU nr 41, poz. 242) reorganizacja w strukturach wojskowych komend uzupełnień (WKU), polegająca na zniesieniu niektórych z nich i rozproszeniu ich zadań między pozostałe komendy, nie stanowiła przejścia zakładu na nowego pracodawcę w rozumieniu art. 231 k.p. Według SN w zakładach realizujących cele publiczne istotną rolę przy ocenie, czy doszło do transferu, odgrywają przekazywane zadania i kompetencje. Nie przesądzają one jednak o zachowaniu tożsamości przejmowanej jednostki w rozumieniu dyrektywy 2001/23.

SN zauważył, że funkcjonowanie pracodawcy w tzw. strefie publicznej powoduje, że realizuje on misję publiczną, która uwypukla czynnik zadaniowy, ale realizowany przez zorganizowaną grupę pracowników (placówkę zatrudnienia), a więc o zachowaniu tożsamości po transferze decyduje czynnik ludzki. Według SN nie można przyjąć przejścia zakładu pracy, jeśli podmiot publiczny będzie realizował przejęte zadania wyłącznie przez własne wyspecjalizowane zasoby kadrowe, poszerzając zakres obowiązków poszczególnych urzędników. Takie działanie jest zgodne z celem zmian, gdyż reorganizacja w strukturach WKU, polegająca na zniesieniu niektórych z nich, miała na celu ograniczenie zatrudnienia w tej sferze publicznej, a nie odtworzenie dotychczasowych placówek zatrudnienia w nowej strukturze terenowej administracji wojskowej.

Do tej pory orzecznictwo nie było jednak zgodne, czy zniesienie wojskowego sądu garnizonowego na podstawie rozporządzenia MON i przejęcie jego kompetencji przez inne sądy stanowi przejście zakładu pracy. W wyroku z 14 marca 2012 r. (I PK 116/11) SN przyjął, że tak. Natomiast w późniejszym wyroku z 23 maja 2012 r. (I PK 200/11) zajął odmienne stanowisko. W pierwszym wyroku odwołał się do starego orzecznictwa SN, zgodnie z którym przejęcie zadań (kompetencji) u pracodawcy realizującego cele publiczne jest przejściem zakładu w znaczeniu przedmiotowym rozumianym jako placówka zatrudnienia (np. uchwała SN z 1 lutego 2000 r., III ZP 20/99). W drugim zaś stwierdzono, że zniesienie Wojskowego Sądu Garnizonowego i rozdzielenie jego zadań i kompetencji między trzy inne sądy garnizonowe, mające własne zasoby kadrowe zorganizowane strukturalnie, zadaniowo i kompetencyjnie, nie stanowiło przejścia zakładu na innego pracodawcę. W tym wyroku SN odnalazł też analogię do wyroku dotyczącego likwidacji WKU.

Uwaga! Rozbieżność tę usunął SN 28 marca 2013 r. w uchwale siedmiu sędziów (III PZP 1/13). Przyjął w niej, że zniesienie jednostki organizacyjnej wykonującej zadania z zakresu administracji publicznej i przekazanie tych zadań innej jednostce posiadającej własne zasoby kadrowe wystarczające do ich wykonania nie stanowi przejścia zakładu pracy na innego pracodawcę w rozumieniu art. 231 § 1 k.p.

Przekazanie całości

Podobnie za transfer trzeba uznać przekazanie zakładu prowadzonego w ramach zadania zleconego bezpośrednio przez samorząd terytorialny (jako jego jednostka) do dalszego prowadzenia, np. stowarzyszeniu. Potwierdził to SN z wyroku z 2 lipca 2012 r. (I PK 47/12). SN potwierdził prawidłowość rozumowania sądów, że przekazanie domu pomocy społecznej na podstawie uchwały rady powiatu do prowadzenia przez stowarzyszenie stanowi przejście zakładu. W takim wypadku kluczowe znaczenie ma substrat materialny, czyli budynki z całym urządzeniem, które przekazuje kolejnemu podmiotowi.

SN w wyroku z 14 czerwca 2012 r. (I PK 230/11) przyjął też, że przejęcie przez państwową jednostkę organizacyjną zakładu działającego w administracji publicznej, stanowiącego przedsiębiorstwo prowadzące działalność gospodarczą w rozumieniu art. 1 ust. 1 lit. c dyrektywy 2001/23 i zachowującego tożsamość po przejęciu, jest przejściem zakładu na innego pracodawcę. W takim wypadku przepisy ustawowe wyłączające taki skutek nie mają zastosowania, gdyż są sprzeczne z przepisem dyrektywy jako tym bezpośrednio działającym. SN podkreślił przy tym, że sądy powszechne muszą dokonać prounijnej wykładni prawa polskiego i nie mogą pomijać wyłączenia stosowania instytucji przejęcia pracodawcy.

Przykład

Na mocy ustawy z 27 sierpnia 2009 r. – przepisy wprowadzające ustawę o finansach publicznych zlikwidowano gospodarstwo pomocnicze. Zgodnie z tymi regulacjami stosunki pracy pracowników byłego gospodarstwa wygasały w określonym terminie, jeśli nie zaproponowano im zatrudnienia w nowym podmiocie. Takie postępowanie jest sprzeczne z prawem unijnym, gdyż cały majątek i zadania likwidowanego gospodarstwa pomocniczego przejął podmiot publiczny, dla obsługi którego wcześniej istniało to gospodarstwo. Mamy tu więc do czynienia z przejęciem jednostki zachowującej swoją tożsamość.

Uwaga! Uwzględnienie prawa unijnego przy ocenie prawidłowości stosowania polskich przepisów przez SN jest możliwe także wtedy, gdy regulacje unijne nie zostały powołane w podstawach skargi kasacyjnej, jeśli powołane w niej przepisy polskiego objęte są zakresem normowania unijnego (por. wyroki SN z: 5 grudnia 2006 r., II PK 18/06, 18 grudnia 2006 r., II PK 17/06, 4 stycznia 2008 r., I UK 182/07 i 20 września 2011, I UK 59/11).

Autorzy są asystentami sędziego w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego