Nowa ustawa o kredycie konsumenckim, która weszła w życie pod koniec 2011 roku, uchylając dotychczasową regulację, w znacznym stopniu zmieniła reżim udzielania kredytów i pożyczek. Wśród najważniejszych zmian, jakie zostały wprowadzone przez tę nową regulację wymienić należy zwiększenie kwoty kredytu objętej przepisami ustawy do wysokości 255 550 zł, wprowadzenie obowiązku oceny ryzyka kredytowego przez wszystkie instytucje udzielające kredytu konsumenckiego oraz wydłużenie terminu na odstąpienie od umowy – z 10 do 14 dni od jej zawarcia.
Jednocześnie, konsument nie jest zobowiązany do poniesienia kosztów związanych z odstąpieniem od umowy, z wyjątkiem odsetek za okres od dnia wypłaty kredytu do dnia spłaty (w przypadku odstąpienia od umowy przez konsumenta kredytodawcy nie przysługują żadne inne opłaty z wyjątkiem kosztów poniesionych na rzecz organów administracji publicznej oraz opłat notarialnych). Istotną zmianą jest również wprowadzenie formularza informacyjnego, który powinien zawierać wszystkie podstawowe informacje o kredycie, takie jak koszty pożyczki, całkowita kwota do spłaty, wymagane zabezpieczenia, obowiązkowe ubezpieczenia itp.
Duży nacisk położony został także na sposób komunikacji z potencjalnym klientem w reklamach. Nowe prawo wymaga, aby oprócz rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania konsument otrzymywał cały pakiet szczegółowych informacji zawsze wtedy, gdy kredytodawca podaje jeden z elementów kosztu uzyskania pożyczki. Okazuje się, że nie wszyscy przedsiębiorcy w dostatecznym stopniu przyswoili sobie te nowe zasady.
I niestety popełniają błędy, które mogą być przyczyną postawienia im zarzutu naruszania zbiorowych interesów konsumentów. O tym, jakie to błędy najczęściej przytrafiają się firmom, można dowiedzieć się z najnowszego raportu Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
Wzorce umów
Ustawa o kredycie konsumenckim (DzU z 2011 r. nr 126, poz. 715 ze zm.)
wymaga, by umowy o kredyt konsumencki były zawierane na piśmie. W praktyce kredytodawcy przy zawieraniu umów posługują się wzorcami umownymi. Indywidualnie ustalane są jedynie główne świadczenia stron (np. kwota, koszty), natomiast świadczenia poboczne nie są negocjowane, a umowy przybierają charakter adhezyjny (zawiera się je przez przystąpienie na warunkach z góry określonych). W tym zakresie woli konsumenta pozostawiona jest jedynie decyzja, czy wstąpić w dany stosunek umowny, czy nie. Dlatego też stosowane przez przedsiębiorcę gotowe zapisy nie mogą w rażący sposób naruszać praw konsumentów.
Muszą być formułowane w sposób jasny i precyzyjny. A już w szczególności nie powinny być tożsame z zakazanymi klauzulami, wpisanymi do specjalnego rejestru niedozwolonych postanowień umownych. Z raportu wynika, że nie wszyscy przedsiębiorcy stosują się do tych obowiązków.
Przykładowo w rejestrze pod pozycją nr 3016 znajduje się zapis o następującym brzmieniu: Kredyt oprocentowany jest według zmiennej stopy procentowej obowiązującej w okresach, za które naliczane są odsetki. Wysokość ustalonego oprocentowania może ulec zmianie w przypadku zmiany o co najmniej 0,25 punktu procentowego jednego z niżej wymienionych czynników:
1/ stawek WIBOR,
2/ stopy procentowej bonów skarbowych 52-tygodniowych,
3/ stopy redyskonta weksli NBP,
4/ stopy procentowej kredytu lombardowego NBP,
5/ wysokości stopy rezerw obowiązkowych.
Zmiana wysokości oprocentowania następuje z dniem wejścia w życie w bankach uchwały zarządu banku zmieniającej wysokość stopy procentowej. Tymczasem sześciu przedsiębiorców stosowało w swoich wzorcach postanowienia, które mogą być tożsame z tą klauzulą. Ich wspólną cechą jest umożliwienie kredytodawcom zmiany oprocentowania według własnego uznania i w dowolnie wybranym momencie. W postanowieniach nie wskazano bowiem konkretnych i precyzyjnych przesłanek, których zaistnienie warunkuje zmianę wysokości oprocentowania kredytu.
Ponadto nie wskazano w nich ani proporcji, ani kierunku zmian oprocentowania. Dodatkowo uprawnieniu przedsiębiorcy do podwyższenia oprocentowania w ślad za podwyżkami wskaźników ekonomicznych powinno towarzyszyć analogiczne uprawnienie konsumenta do obniżenia go, gdy te same wskaźniki się obniżają. A tego w zakwestionowanych przez urząd antymonopolowy zapisach brakowało.
Wbrew przepisom
Dużo zastrzeżeń urzędu odnosiło się także do błędnego stosowania samej ustawy o kredycie konsumenckim. Można je podzielić na naruszenia przepisów dotyczących:
- reklamy (art. 7 i 8),
- oceny ryzyka kredytowego (art. 9 i 10),
- formularza informacyjnego (art. 13–23),
- informowania o rzeczywistej rocznej stopie oprocentowania, całkowitej kwocie i całkowitym koszcie kredytu (art. 24–25),
- obowiązkowych elementów umowy (art. 30–34),
- wypowiedzenia umowy kredytu odnawialnego (art. 42),
- spłaty kredytu przed terminem (art. 48),
- odstąpienia od umowy (art. 53–54).
Przykładowo urząd przeanalizował 17 reklam stosowanych przez 16 przedsiębiorców, kwestionując 10 przekazów. Kredytodawcy m.in. nie zamieszczali wszystkich obowiązkowych danych o kosztach kredytu, wskazywali jedynie wysokość rzeczywistej rocznej stopy oprocentowania (r.r.s.o.) czy rat, nie informując już o całkowitej kwocie kredytu do spłaty.
Przykładowo jedna z ofert informowała: 30 tys. – 184,00 zł. Reklama zawierała jedynie przykładową ratę, nie podawała żadnych innych kosztów pożyczki. A zgodnie z prawem zawsze wtedy, gdy w reklamie kredytodawca podaje koszt kredytu, musi uwzględnić wiele innych informacji, np. o stopie oprocentowania kredytu, całkowitej kwocie do zapłaty, r.r.s.o. Mówi o tym artykuł 7 ustawy, zgodnie z którym kredytodawca lub pośrednik kredytowy w reklamach dotyczących kredytu konsumenckiego zawierających dane dotyczące kosztu kredytu konsumenckiego podaje konsumentowi w sposób jednoznaczny, zrozumiały i widoczny:
- stopę oprocentowania kredytu wraz z wyodrębnieniem opłat uwzględnianych w całkowitym koszcie kredytu,
- całkowitą kwotę kredytu,
- rzeczywistą roczną stopę oprocentowania.
Ponadto w stosownych przypadkach dodatkowo podaje konsumentowi:
- czas obowiązywania umowy,
- całkowitą kwotę do zapłaty przez konsumenta oraz wysokość rat,
- cenę towaru lub usługi oraz kwotę wszystkich zaliczek w przypadku umowy o kredyt przewidującej odroczenie płatności.
Elementy umowy
Z kolei art. 30 ustawy przewiduje elementy, które powinna zawierać umowa o kredyt. I chociaż nie zawsze wszystkie wymienione w nim elementy muszą się znaleźć w konkretnej umowie, to także tutaj wytknięto błędy przedsiębiorcom. Przykładowo jeden z zapisów umownych stanowił, że: pożyczka oprocentowana jest wg stopy referencyjnej ustalonej przez Radę Polityki Pieniężnej w wysokości ... krotności tej stopy powiększonej o marżę w wysokości ... punktu procentowego. Tym samym w umowie nie została jednoznacznie określona wysokość stopy oprocentowania, a jedynie wskazano sposób jej ustalenia.
Tymczasem art. 30 ust. 1 pkt 6 wymaga, aby w umowie o kredyt konsumencki została określona stopa oprocentowania kredytu oraz warunki jej zmiany. Inne z zakwestionowanych postanowień miało następujące brzmienie: kredyt uruchamiany jest w ciągu 14 dni od daty zawarcia umowy kredytu po skutecznym ustanowieniu przez kredytobiorcę prawnych zabezpieczeń jego spłaty z zastrzeżeniem ust. 2. Termin ten może być wydłużony, o czym bank powiadomi kredytobiorcę.
Natomiast ustawa wymaga, aby umowa o kredyt konsumencki określała terminy i sposób wypłaty kredytu. Postanowienie stosowane przez bank określało wprawdzie termin, ale zarazem umożliwiało tej instytucji przedłużenie go bez podania jakichkolwiek przesłanek i określenia konsekwencji takiego działania. Nie spełniało tym samym warunków określonych w art. 30 ust. 1 pkt 5 a także wymogu jednoznaczności i zrozumiałości umowy, o których mowa w art. 29 ust. 3.
Formularz informacyjny
Zdaniem urzędu przedsiębiorcy mają też problem z prawidłowym sporządzaniem formularzy informacyjnych. Jest to obowiązkowy element, który ma pomóc konsumentom w ocenie produktu i umożliwić porównanie oferty różnych instytucji finansowych. Wykryte nieprawidłowości polegały na niekompletności formularzy (3 przedsiębiorców) – formularze był niejasne, nie wszystkie rubryki zostały w nich wypełnione, nie zostały wskazane wszystkie opłaty.
Ponadto 9 kredytodawców zbyt krótko określiło termin ważności formularza – w większości przypadków oferta obowiązywała jeden dzień. Zdaniem UOKiK tak krótki termin nie gwarantuje konsumentowi warunków do podjęcia rozważnej decyzji.
Zadecyduje Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów
Urząd antymonopolowy zakwestionował wiele klauzul stosowanych we wzorcach umów, uznając, że naruszają one interesy konsumentów. O tym, czy rzeczywiście tak jest, będzie musiał zadecydować Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. Jeżeli zgodzi się z opinią urzędu, zakwestionowane zapisy trafią do rejestru niedozwolonych postanowień umownych. O jakie klauzule chodzi? Przykładowo są to następujące zapisy:
- w przypadku zalegania z co najmniej trzema ratami w którejkolwiek pożyczce zmianie ulega oprocentowanie wszystkich pożyczek, a harmonogram spłat ulega ponownemu przeliczeniu. Raty te będą obliczane w oparciu o odsetki maksymalne opisane w ustawie Kodeks cywilny art. 359 § 21;
- w przypadku niedotrzymania warunków, o których mowa w ust. 1 pkt 1, przez okres sześciu miesięcy, bank dostosuje wysokość marży/oprocentowania do obowiązującej w banku oferty standardowej;
- bank uprawniony jest do zmiany wysokości pobieranych opłat i prowizji w następujących przypadkach: a) wzrostu wskaźników (miesięcznych, kwartalnych, półrocznych i rocznych) cen towarów i usług konsumpcyjnych ogłaszanych przez GUS, b) wzrostu cen energii, c) wzrostu cen usług pocztowych i telekomunikacyjnych, z których korzysta bank przy wykonywaniu czynności oraz w zakresie wynikającym ze zmian tych parametrów;
- bank zastrzega sobie prawo do dokonywania zmian regulaminu w przypadku wprowadzenia nowych lub rozszerzenia dostępności istniejących produktów/usług;
- kasa zastrzega sobie prawo do zmiany niniejszego regulaminu. Zmiana regulaminu może nastąpić wyłącznie z ważnych powodów. 2. Za ważne powody o jakich mowa w ust. 1 uważa się: [...] 3) zmianę zasad lub warunków świadczenia usług, a w szczególności rozszerzenie funkcjonalności istniejących produktów i usług, rezygnacji lub zmiany dotychczas oferowanych produktów lub usług mających wpływ na udzielanie lub obsługę pożyczek;
- spłata kredytu powinna być zabezpieczona w formie przewidzianej przepisami prawa, a w szczególności: [...] e) ubezpieczeniem spłaty kredytu w honorowanym przez bank towarzystwie ubezpieczeniowym,
- zawarcie umowy o kredyt w rachunku (X) oznacza automatyczne objęcie posiadacza ochroną ubezpieczeniową z tytułu grupowego ubezpieczenia osób pobierających kredyt w rachunku (X). 2. Wnioskodawca/posiadacz ma prawo zrezygnować z ubezpieczenia, o którym mowa w ust. 1, składając w placówce banku oświadczenie o rezygnacji z grupowego ubezpieczenia osób pobierających kredyt w rachunku. -
Raport z kontroli przedsiębiorców udzielających kredytów konsumenckich w 2012 roku można pobrać ze strony Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów www.uokik.gov.pl