BHP W myśl art. 94 pkt 4 kodeksu pracy pracodawca musi zapewnić bezpieczne i higieniczne warunki pracy oraz prowadzić systematyczne szkolenie załogi w zakresie bhp. Przepis ten rozwija dział 10 kodeksu pracy, w którym ustawodawca precyzyjnie wskazuje, do czego zobligowany jest szef.

Niezwykle ważne jest to, że pracodawca nie może przenieść swojej odpowiedzialności z zakresu bhp na załogę lub osoby trzecie. Na podstawie art. 207 § 1 k.p. odpowiada bowiem za stan bhp w zakładzie. Na zakres jego odpowiedzialności nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie bezpieczeństwa i higieny pracy oraz powierzenie wykonywania zadań służby bhp specjalistom spoza zakładu. Zaniedbanie wymogu zapewnienia bezpiecznego stanowiska pracy uzasadnia odpowiedzialność szefa na zasadzie winy.

Tak uznał Sąd Najwyższy w wyroku z 14 września 2000 r. (II UKN 207/00). Podstawową regulację stanowi tu art. 415 k.c. – kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Roszczenia przysługujące pracownikowi przy wyrządzeniu szkody są rozległe. Na podstawie art. 444 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty.

Na żądanie poszkodowanego zobowiązany do naprawienia szkody powinien wyłożyć z góry sumę potrzebną na koszty leczenia, a jeżeli pokrzywdzony stał się inwalidą, powinien także otrzymać sumę na koszty przygotowania do innego zawodu. Ponadto jeżeli utracił on całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może żądać odpowiedniej renty od zobligowanego do naprawienia szkody. Kolejne roszczenie to zadośćuczynienie za doznaną krzywdę (art. 445 k.c.).

Tu w pierwszej kolejności swoje żądania pracownik musi skierować do ZUS, a dopiero później do pracodawcy. Potwierdził to SN, który w wyroku z 29 lipca 1998 r. (II UKN 155/98) wskazał, że cywilnoprawna odpowiedzialność pracodawcy za skutki wypadku przy pracy ma charakter uzupełniający. Pracownik nie może dochodzić odszkodowania i renty na mocy art. 444 k.c. przed rozpoznaniem jego roszczeń należnych z ustawy o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych. Orzeczenie to zachowuje aktualność, choć wydano je wobec poprzedniej ustawy. Jeśli pracodawca nienależycie dba o bezpieczeństwo personelu, podwładny nie powinien pozostać bierny.

Jednak w wyroku z 16 marca 1999 r. (II UKN 522/98) SN uznał, że dostarczenie sprawnych i bezpiecznych narzędzi pracy to obowiązek pracodawcy. Zatem tolerowanie przez przełożonych używania niesprawnych narzędzi jest podstawą do przyjęcia winy pracodawcy za spowodowanie wypadku. W uzasadnieniu SN stwierdził, że inna interpretacja przerzucałaby ryzyko prowadzenia przedsiębiorstwa na pracownika, co jest sprzeczne z zasadami prawa pracy.

Zatrudniony ma bowiem prawo przypuszczać, że jego szef przestrzega bhp, w związku z czym sprzęt używany do pracy jest sprawny. Zaniechanie sprawdzenia, czy pracodawca wykonał swój obowiązek, to znacznie mniejsze uchybienie niż brak zapewnienia bezpiecznego sprzętu.

—Tomasz Poznański adwokat, współpracuje z Kancelarią Prawniczą C.L. Jezierski sp.j. w Warszawie