Charakter prawny produktu może mieć wpływ na prawa klienta. Przede wszystkim produkt powinien być jednoznacznie opisany w umowie czy w regulaminie.
Jeżeli rzeczywiście usługa miałaby charakter „lokaty” o cechach lokaty bankowej – produkt taki oferowany nie przez bank pozbawia oferującego go prawa do żądania od nas jakichkolwiek opłat i prowizji czy innego wynagrodzenia związanych z usługą. Innymi słowy czynności bankowe, świadczone przez nie-banki są z mocy prawa usługami darmowymi. Klient ma więc prawo żądać zwrotu poniesionych z tego tytułu kosztów na rzecz usługodawcy.
Oczywiście trzeba pamiętać, że inne licencjonowane instytucje niebędące bankami mają prawo dokonywania „przy okazji” swoich usług czynności związanych z obsługą płatności (w tym prowadzenia rachunków rozliczeniowych), inwestowaniem naszych środków, itp. I mogą za to pobierać opłaty.
W dostępnych publicznie regulaminach instytucji nie-bankowych można znaleźć zapisy, które w rozmaity sposób nadają funkcjonalnie charakter lokaty innym instrumentom prawnym. Postanowienie, że klient powierza instytucji środki, a ta zobowiązuje się je inwestować i zwrócić klientowi w określonym czasie i z odpowiednim dodatkowym zyskiem, może oznaczać pożyczkę, której to klient faktycznie udziela danej instytucji. Podobnie jest z obligacjami.
Oferowane są na rynku usług parabankowych obligacje korporacyjne – jako produkt lokacyjny, oszczędnościowy. Emitentem jest tu sam sprzedający „produkt”. A „gwarantowane” wysokie oprocentowanie to faktycznie odsetki od pożyczonych przez nas emitentowi w tej formie pieniędzy. Obligacja nie jest sama w sobie „produktem bankowym” .
Jakie warunki emisji
Obligacje mogą być emitowane m.in. przez podmioty posiadające osobowość prawną i prowadzące działalność gospodarczą (np. spółki kaptałowe) a także spółki komandytowo-akcyjne oraz jednostki samorządu terytorialnego.
Obligacja jest papierem wartościowym emitowanym w serii, w którym emitent stwierdza, że jest dłużnikiem właściciela obligacji (obligatariusza) i zobowiązuje się wobec niego do spełnienia określonego świadczenia. Emisja obligacji wiąże się z koniecznością spełnienia szeregu wymogów formalnych.
Obligacja w formie dokumentu lub warunki emisji obligacji (określające prawa i obowiązki emitenta i obligatariuszy w przypadku obligacji zdematerializowanych) powinna zawierać w szczególności dane emitenta, cel jej wyemitowania, jeżeli jest określony (nie musi być), opis świadczeń emitenta, ze wskazaniem w szczególności wysokości tych świadczeń lub sposobu ich ustalania, terminów, sposobów i miejsc ich spełniania, zasady obliczania i wypłaty ewentualnego oprocentowania oraz warunki wykupu obligacji, a także zakres i formę zabezpieczenia zobowiązań z obligacji albo informację o jego braku.
Prawa z obligacji niemających formy dokumentu powstają z chwilą dokonania zapisu w ewidencji i przysługują osobie w niej wskazanej jako posiadacz tych obligacji. Podmiotami upoważnionymi do prowadzenia ewidencji są wyłącznie podmioty wskazane w ustawie o obligacjach, w tym Krajowy Depozyt Papierów Wartościowych S.A., firma inwestycyjna (np. dom maklerski) oraz banki.
Odpowiedzialnym z tytułu zobowiązań z obligacji jest emitent - odpowiada co do zasady całym swoim majątkiem. Może ograniczyć swoją odpowiedzialność jedynie do kwoty przychodów lub wartości majątku przedsięwzięcia, które finansuje z obligacji.
Ryzyko inwestowania w obligacje jest zatem szacowane w oparciu o ocenę wiarygodności, wypłacalności i perspektyw dalszej działalności emitenta. Dlatego zgodnie z ustawą o obligacjach emitent zobowiązany jest do spełnienia wobec potencjalnych obligatariuszy szergu obowiązków informacyjnych, zarówno na etapie oferowania obligacji jak i w trakcie „życia obligacji” (do czasu ich wykupu).
W szczególności informacje te dotyczą wartości zaciągniętych zobowiązań emitenta oraz perspektywy kształtowania się zobowiązań emitenta do czasu całkowitego wykupu obligacji proponowanych do nabycia, danych umożliwiających potencjalnym nabywcom obligacji orientację w efektach przedsięwzięcia, które ma być sfinansowane z emisji obligacji, a także zdolności emitenta do wywiązania się z zobowiązań wynikających z obligacji.
Emitent prowadzący działalność dłużej niż rok jest obowiązany proponując nabycie obligacji udostępnić sprawozdanie finansowe, sporządzone na dzień bilansowy przypadający nie wcześniej niż 15 miesięcy przed datą publikacji warunków emisji, wraz z opinią biegłego rewidenta. Ponadto emitent zobowiązany jest do udostępniania obligatariuszom rocznych sprawozdań finansowych wraz z opinią biegłego rewidenta w okresie od dokonania emisji do czasu całkowitego wykupu obligacji.
Powyższe obowiązki dotyczą w zasadzie wszystkich emitentów obligacji, zatem należy oczekiwać spełnienia ich także przez instytucje parabankowe. Obligacja jest papierem wartościowym, w który bez doświadczenia lepiej inwestować z pomocą profesjonalnych doradców lub licencjonowanych podmiotów uprawnionych do pośrednictwa w ich oferowaniu (banki, domy maklerskie).
Kuszące propozycje
Nabywając na przykład obligacje pożyczamy komuś nasze pieniądze. Warto być przekonanym, że przynajmniej nam je odda. Na co natomiast zwrócić uwagę, gdy to my jesteśmy pożyczkobiorcami? Szybkie pożyczki są kuszące. Instytucje je oferujące nie wymagają od nas wielu dokumentów dotyczących naszej zdolności kredytowej, czasem nawet gotowe są nam pożyczyć pieniądze pomimo negatywnej historii kredytowej. Dlaczego? Kompensują swoje ryzyko związane z brakiem spłaty pożyczki wyższymi opłatami i oprocentowaniem, a często także odpowiednim (dla nich) zabezpieczeniem.
Pożyczonych kilkaset złotych może nas kosztować drugie tyle albo więcej. Czasem stosunkowo niedużej wysokości pożyczki zabezpieczane są na nieruchomości, samochodzie, maszynach. Kwota nominalna pożyczonych pieniędzy może, po dodaniu odsetek i opłat należnych pożyczkodawcy, okazać się niebagatelna, a to z kolei w braku terminowej spłaty może doprowadzić do egzekucji należności pożyczkodawcy z będących przedmiotem zabezpieczenia rzeczy.
Co z tego, że wysokość dochodzonych roszczeń będzie niższa niż wartość samochodu, skoro i tak zostanie on sprzedany – dostaniemy z powrotem tylko „górkę” jego wartości ponad wysokość długu. Zatem to, na co warto uważać zaciągając taką pożyczkę to przede wszystkim realny koszt usługi - odsetki plus opłaty i prowizje.
Przepisy „antylichwiarskie” w kodeksie cywilnym określają maksymalną wysokość odsetek (czterokrotność wysokości stopy kredytu lombardowego Narodowego Banku Polskiego – obecnie daje to 25 proc. w skali roku), jednak czasem ograniczenie to obchodzone jest właśnie poprzez naliczanie dodatkowych opłat i prowizji. Druga kwestia to zabezpieczenie, jakie daje klient. Powinien się on zastanowić, czy jest adekwatne do kwoty pożyczki i czy chce ryzykować jego utratę w przypadku niepowodzenia w terminowej spłacie pożyczki.