Chodzi o przygotowywaną w  Ministerstwie Pracy i Polityki Społecznej nowelizację ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, która zakłada, że od początku przyszłego roku wszyscy rodzice będą mogli korzystać z przywilejów zastrzeżonych teraz tylko dla zatrudnionych na etatach i  chałupników.

Podczas konsultacji społecznych NSZZ „Solidarność" zwrócił uwagę, że projekt nierówno traktuje  rodziców, gdyż przyznaje przywileje tylko tym, którym dziecko urodzi się po 1 stycznia 2013 r., czyli planowanej dacie wejścia przepisów w życie. W najnowszej wersji, która już niebawem powinna trafić do Sejmu, resort pracy zrezygnował z tego ograniczenia.

Od  nowego roku każdy rodzic, bez względu na źródło dochodu (lub jego brak), a także datę urodzenia dziecka będzie mógł skorzystać z urlopu wychowawczego.

Podczas wychowywania dziecka do trzech lat  (lub do sześciu lat, jeśli będzie niepełnosprawne) na konto rodzica w ZUS trafi ponad 400 zł składki emerytalnej miesięcznie. Podwyższy to w przyszłości świadczenie. Niezbędne do tego jest jednak prowadzenie działalności gospodarczej, praca na zleceniu czy inna forma ubezpieczenia trwająca ponad sześć miesięcy. Składka dla osoby nieposiadającej takiego stażu lub bezrobotnej  wyniesie ok. 235 zł.

Co ważne, trzy lata urlopu wychowawczego muszą zostać wykorzystane do ukończenia przez dziecko czterech lat. Więcej czasu na skorzystanie z nowych uprawnień będą mieli rodzice, których dziecko wymaga osobistej opieki z powodu stanu zdrowia potwierdzonego orzeczeniem o niepełnosprawności. Mogą oni wykorzystać sześć lat urlopu wychowawczego do ukończenia przez potomka 18. roku. Z uprawnień przewidzianych w nowej ustawie  będą mogli skorzystać więc rodzice, którym dziecko urodziło się kilka, a nawet kilkanaście lat temu. Okres urlopu wychowawczego będzie wtedy jednak  mógł zostać skrócony. Przykładowo rodzic trzylatka prowadzący działalność gospodarczą wykorzysta tylko rok tego urlopu, ponieważ tyle go zostało do ukończenia przez  dziecko czwartego roku życia.

– Ostateczny kształt tej ustawy będzie przedmiotem negocjacji z rządem na forum Komisji Trójstronnej – zauważa Zbigniew Kruszyński z Komisji Krajowej NSZZ?„Solidarność". – Zależy nam, by ta nowelizacja  uwzględniała także sytuację kobiet zatrudnionych na umowach terminowych, które nierzadko dobiegają końca w trakcie urlopu wychowawczego. Chodzi o to, by nie traciły one swoich uprawnień,  mimo że brakuje im wymaganego przez nowe przepisy stażu. Problem jest bardzo poważny,  ponieważ pracodawcy bardzo lubią ostatnio zatrudniać na umowach terminowych.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne