Naczelny Sąd Administracyjny oddalił trzy skargi kasacyjne fiskusa, który chciał opodatkować podatkiem od czynności cywilnoprawnych (PCC) wpłaty na konto podatnika.
Chodziło w sumie o prawie 180 tys. zł PCC, którego skarbówka zażądała od wpłat, jakie trafiały na konto podatnika w 2012 i 213 r. Wartość przelewów była niebagatelna – ponad 9 mln zł. Gdy fiskus zaczął drążyć sprawę, mężczyzna wyjaśnił, że nie były to jego pieniądze. W latach 2012–2013 nie prowadził żadnej firmy. Był zatrudniony w spółce zajmującej się handlem złomem jako zastępca dyrektora ds. handlowych i logistyki. Udziałowiec spółki jako jego bezpośredni przełożony przelewał środki z konta firmy na jego prywatny rachunek. On te pieniądze, stosując się do polecenia służbowego, wypłacał w gotówce i wpłacał do kasy firmy.