Problem z brakiem prawnego uregulowania wykorzystania baz danych przez sądy pojawił się przy okazji jednego z przedsiębiorców, który po złożeniu w sądzie rejonowym pozwu przeciwko innemu przedsiębiorcy został wezwany do uzupełnienia braków formalnych poprzez załączenie potwierdzeń, iż zarówno on jako powód, ale również pozwany są przedsiębiorcami. Sąd wskazał, że takiego uzupełnienia może dokonać przez sporządzenie wydruku ze strony internetowej www.prod.ceidg.gov.pl. Przedsiębiorca uzupełnił braki formalne w pozwie, jednak całe postępowanie już na samym starcie przedłużyło się o półtora miesiąca.
Sytuacja ta wzbudziła wątpliwości posłanek Platformy Obywatelskiej Iwony Kozłowskiej i Domiceli Kopaczewskiej, która wystąpiły z interpelacją do Ministra Sprawiedliwości, pytając czy samo określenie przez powoda stron w pierwszym piśmie procesowym, jakim jest najczęściej pozew, nie jest wystarczające? „Przecież ewentualne błędne określenie stron obciąży powoda (...), wezwanie do uzupełnienia braków formalnych niepotrzebnie wydłuża postępowania sądowe wbrew zasadzie szybkości postępowania, a także generuje dodatkowe nakłady czasu i pracy pracowników sądu w związku z wezwaniem do uzupełnienia braków formalnych" – wskazują posłanki. Ponadto pytają, czy „skoro informacje o prowadzeniu działalności gospodarczej są dostępne powszechnie dzięki systemowi internetowemu CEiDG, to czy sprawdzenie statusu stron nie może następować w samym już sądzie przez pracownika sądu, zwłaszcza iż zajmuje to mniej czasu niż wezwanie strony do uzupełnienia tego braku?"
W odpowiedzi Grzegorz Wałejko, podsekretarz stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości, poinformował, że wstępna kontrola pozwu nie powinna obejmować badania dokumentów potwierdzających, że strona pozwana jest lub była przedsiębiorcą. „Na wstępnym etapie postępowania przewodniczący nie powinien wzywać powoda do złożenia informacji z Centralnej Ewidencji i Informacji Działalności Gospodarczej lub z Krajowego Rejestru Sądowego dotyczącego strony pozwanej" – wyjaśnił Wałejko, dodając, iż „brak dokumentu potwierdzającego status strony pozwanej nie wyłącza możliwości nadania biegu sprawie".
Wałejko przypomniał, iż przepisy nie zobowiązują sądu do wykorzystywania danych znajdujących się w dostępnych systemach teleinformatycznych. Natomiast w Ministerstwie prowadzone są prace legislacyjne w kierunku uregulowania zagadnienia korzystania przez sądy z danych, do których zapewniony jest dostęp przez systemy teleinformatyczny, w tym zawartych w Centralnej Informacji o Ewidencji i Działalności Gospodarczej.