Surowe kary wprowadza nowela ustawy o zapobieganiu zanieczyszczaniu morza przez statki i innych ustaw, która dziś wchodzi w życie. Celem jest ochrona środowiska, a kary więzienia działają na potencjalnych sprawców bardziej odstraszająco niż pieniężne, nawet te najwyższe.
I tak, truciciele wody i ryb, którzy usuwając ze statku substancje zanieczyszczające, doprowadzą do pogorszenia jakości wody, zagrażając w ten sposób życiu lub zdrowiu ludzi, muszą się liczyć z karą pozbawienia wolności od trzech miesięcy do lat pięciu. Na taką samą karę narażają się ci, którzy niszczą faunę i florę morską w znacznych rozmiarach. Za nieumyślne działanie z podobnym skutkiem kara jest łagodniejsza: grzywna, ograniczenie wolności albo do dwóch lat pozbawienia wolności.
Odpowiedzialnością karną objęto szeroki krąg podmiotów, nie tylko właścicieli statków, ale każdego, kto może uzyskać korzyść na skutek zanieczyszczenia.
Wchodząca w życie ustawa będzie oddziaływać także na organy administracji morskiej i ofiary nowych typów przestępstw, które w razie wszczęcia postępowania karnego uzyskają status pokrzywdzonego.
Chodzi tu zarówno o osoby fizyczne poszkodowane na skutek zanieczyszczenia wody, jak i osoby prawne, np. nadmorskie samorządy lokalne, gdy zostaną zanieczyszczone plaże.
Podstawa prawna:
-nowelizacja z 28 lipca 2011 r. ustawy o zanieczyszczaniu morza (DzU nr 185, poz. 1094)