Poszukujący pracy na otwartym rynku europejskim będzie się mógł wylegitymować umiejętnościami tylko w sposób zrozumiały dla pracodawców. Powstaną Krajowe Ramy Kwalifikacji stanowiące jednolity sposób opisania umiejętności zdobytych na każdym etapie uczenia się.
Instytut Badań Edukacyjnych (IBE), organizując konferencję „Kwalifikacje zawodowe po europejsku”, otworzył debatę społeczną. W projekt zaangażowanych jest kilka resortów, m.in. Ministerstwo Edukacji Narodowej, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Ministerstwo Pracy.
Dziś instytucje oświatowe wydające dyplom poświadczają, w jakich zajęciach uczestniczył słuchacz i jakie zdał egzaminy. Pracodawcy mają jednak problem, ponieważ często określone dyplomy nie stanowią o posiadaniu oczekiwanych przez nich kwalifikacji.
[wyimek]Zdobyte dyplomy nie zawsze świadczą o posiadaniu kwalifikacji[/wyimek]
Kiedy powstanie krajowy system kwalifikacji, dyplomy będą określały, jaką wiedzę, umiejętności oraz kompetencje społeczne i personalne posiada dana osoba. Dyplom ma być przepustką do zatrudnienia. Nowy system ma podnieść wartość polskich pracowników w UE. Weryfikacji i modernizacji będą poddane podstawy programowe na wszystkich etapach kształcenia.
– Do 1 stycznia 2011 r. musi być przygotowany raport referencyjny określający wszystkie zasady odniesienia krajowej ramy do europejskiej ramy kwalifikacji – poinformowała Katarzyna Trawińska-Konador z Instytutu Badań Edukacyjnych. Stwierdziła, że to żmudne zadanie, ale wszystkie kraje unijne muszą się z nim uporać. Bardzo trudno będzie zmieścić cały system edukacyjny w jednej ramie.
– Musimy zaoferować atrakcyjniejsze formy zdobywania kwalifikacji, między innymi w dziedzinie kształcenia na odległość – powiedziała Katarzyna Hall, minister edukacji narodowej.
Powstaje system wsparcia dla szkół. Dla każdego zawodu opracowywany jest program modułowy. W każdym województwie wytypowano po 16 szkół, w których będą wdrażane te programy.
Zdarza się również, że kwalifikacje, a więc umiejętności i wiedza zdobyte w różnych szkołach czy na różnych kursach o tych samych profilach, znacznie się różnią.
– Jeśli rama kwalifikacji będzie jasno określała umiejętności i kompetencje, a standardy będą dobrze funkcjonowały, to pracodawcy będą wiedzieć, czego się spodziewać po przyjmowanych pracownikach – mówi Krzysztof Chełmiński, członek Zarządu Krajowej Izby Gospodarczej Elektroniki i Telekomunikacji. Stwierdził też, że niezbędne są dobre instytucje nadzorujące efekty szkolenia.
System zakłada ideę uczenia się przez całe życie oraz uznawanie kompetencji nabytych poza nauką formalną. Stworzony zostanie krajowy rejestr kwalifikacji.
Wypracowanie spójnego systemu opisywania i potwierdzania kwalifikacji będzie miało istotny wpływ na kształt nowoczesnego systemu edukacji oraz otwartego europejskiego rynku pracy.
[b] Zmiany obejmą pracowników, pracodawców, nauczycieli, wykładowców, uczniów i studentów.[/b] Powodzenie tak ogromnego przedsięwzięcia zależy od zaangażowania do współpracy partnerów społecznych, a więc organizacji przedsiębiorców, środowisk edukacyjnych, firm szkoleniowych, instytucji certyfikujących, szkół zawodowych, samorządu rzemieślniczego. IBE liczy na zaangażowanie i debatę.