Częstsze kontrole w niektórych firmach to wynik wejścia w życie [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=351418]rozporządzenia ministra infrastruktury w sprawie systemu oceny ryzyka podmiotów wykonujących przewóz drogowy w zakresie występowania naruszeń dotyczących czasu prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerw i czasu odpoczynku kierowców (DzU z 2010 r. nr 72, poz. 462)[/link].
[srodtytul]Unia wymaga[/srodtytul]
– Konieczność wprowadzenia tych przepisów wynika z unijnej dyrektywy 22/2006/WE – mówi Hubert Jednorowski, naczelnik w Głównym Inspektoracie Transportu Drogowego.
– Ocenie podlegają przede wszystkim przewinienia z rozporządzenia 561/2006 w sprawie harmonizacji niektórych przepisów socjalnych odnoszących się do transportu drogowego.
Chodzi o czas prowadzenia, obowiązkowe przerwy i odpoczynki, a także kwestie związane z dokumentowaniem czasu prowadzenia. Te firmy, które znajdą się w wykazie podmiotów o wysokim współczynniku występowania naruszeń, zastaną skontrolowane w następnym roku.
Współczynnik dla poszczególnych firm wynika z podstawienia do wzoru podanego w § 2 ust. 2 rozporządzenia. Za naruszenie mniejszej wagi przedsiębiorca dostanie 1 pkt, za poważne naruszenie 3 pkt, a za bardzo poważne naruszenie aż 5 pkt. Łączna liczba zarobionych punktów zostanie podzielona przez liczbę wszystkich kontroli danego podmiotu w ciągu roku.
W trudnej sytuacji może się więc znaleźć firma, u której w trakcie np. jedynej w roku kontroli na szosie wykryto wiele nieprawidłowości. Natomiast mniejsze szanse na wizytę inspektora ta, której pojazdy sprawdzano wielokrotnie, ale większe błędy wykryto tylko sporadycznie.
[srodtytul]Decyduje liczba punktów[/srodtytul]
Konkretną wysokość współczynnika dla danego roku określi główny inspektor transportu drogowego do 31 marca za rok poprzedni. Zrobi to na podstawie analizy naruszeń za rok poprzedni. Tak więc z licznych i dużych błędów kierowców przedsiębiorca będzie się tłumaczył w czasie kontroli dopiero w następnym roku. Ale z pewnością u przedsiębiorców z dużym współczynnikiem kontrolerzy pojawiać się będą częściej niż u tych, którzy mają bardziej zdyscyplinowanych kierowców.
Wykaz naruszeń, które są brane pod uwagę, znajduje się w siedmiostronicowym załączniku do rozporządzenia.
[srodtytul]Siedem stron naruszeń[/srodtytul]
W wykazie zapisano precyzyjnie, jakie naruszenie uznawane jest za bardzo poważne, a jakie za mniejszej wagi. Do bardzo poważnych naruszeń zakwalifikowano m.in. przekroczenie dziennego czasu prowadzenia pojazdu o ponad dwie godziny, tygodniowego o ponad 14 godzin i łącznego czasu prowadzenia w ciągu dwóch tygodni o 22 i pół godziny.
Wprawdzie częstsze kontrole wynikają z przepisów unijnych, ale, przynajmniej na razie, przy wyliczeniach brane będą pod uwagę przede wszystkim te wykroczenia, które zostały popełnione w kraju. – Otrzymujemy też dane od służb z innych krajów UE – zastrzega jednak Hubert Jednorowski. – Także i one mogą stanowić podstawę do przeprowadzenia kontroli w firmie, zwłaszcza gdy doszło do większych wykroczeń.
Zmienione przepisy obowiązują od 14 maja 2010 roku.
[ramka][b]Za co będą punkty karne[/b]
Inspekcja będzie przyznawać takie punkty za:
- nieprzestrzeganie dobowego, tygodniowego i dwutygodniowego czasu prowadzenia pojazdów,
- nieprzestrzeganie przerw w prowadzeniu po maks. 4,5 godz. prowadzenia,
- nieprzestrzeganie minimalnych okresów dziennego i tygodniowego odpoczynku,
- uzależnienie wynagrodzenia od liczby przejechanych kilometrów lub ilości przewiezionych towarów*,
- brak homologowanego tachografu w pojeździe*,
- błędy w użytkowaniu tachografów, kart rejestrujących i wykresówek,
- brak danych na wykresówce,
- brak ręcznych zapisów na wydrukach,
- odmowa poddania się kontroli, brak wykresówek (ew. zapisów z karty kierowcy) z danego dnia i 28 poprzednich,
- brak karty kierowcy*,
- fałszowanie i niszczenie danych*,
- manipulowanie tachografem lub instalowanie sprzętu umożliwiającego fałszerstwa*,
- niewykonanie naprawy tachografu.
[i]* Traktowane zawsze jako bardzo poważne naruszenie[/i]. [/ramka]