Art. 155[sup]2[/sup] k.p. nakazuje wyliczyć w takiej sytuacji urlop proporcjonalny, gdy podwładny powraca do pracy u dotychczasowego szefa w ciągu roku kalendarzowego po trwającym co najmniej miesiąc urlopie bezpłatnym. Podobnie uszczuplić należy mu wakacje po urlopie wychowawczym czy odbywaniu kary pozbawienia wolności.
Nie ma natomiast przepisów, które pozwalałyby tak zrobić przed urlopem bezpłatnym czy w kolejnym roku kalendarzowym – niejako w odwecie za to, że zatrudniony przechytrzył pracodawcę. To szef poniósł ryzyko, że wcześniej, przed urlopem bezpłatnym, pracownik wykorzystał cały przysługujący mu wymiar wypoczynku za ten rok kalendarzowy. Pracodawca nie może więc zmusić zatrudnionego do rozliczenia wykorzystanego urlopu wypoczynkowego ani potrącić „niesłusznie” wykorzystanego wypoczynku z urlopu należnego w następnym roku kalendarzowym.
Jak uniknąć takich sytuacji w przyszłości? Tu objawia się władza pracodawcy. Jeśli przed urlopem bezpłatnym pracownik nie wypoczywał w ogóle lub wykorzystał tylko część urlopu wypoczynkowego za ten rok kalendarzowy, szef może mu odmówić udzielenia wypoczynku w pełnym wymiarze. Powinien to jednak umotywować, np. tłumacząc, że tak długi jego urlop i nieobecność zakłóciłyby tok pracy w firmie.
Oczywiście jest to możliwe dopiero wtedy, gdy zatrudniony zwróci się z pisemnym wnioskiem o udzielenie mu urlopu bezpłatnego, a szef godzi się na taką absencję.
Przypominamy, że pracodawcy wolno odmówić udzielenia urlopu bezpłatnego bez uzasadnienia. Taką pozycję pracodawcy tłumaczy się tym, że to on udziela urlopów, w tym bezpłatnych. Choć to pracownik proponuje termin wykorzystania wypoczynku (w planie urlopów lub porozumieniu z szefem), to na wakacje nie może wyjechać bez zgody przełożonego.