[b]– Prowadzę małą, jednoosobową firmę. Zatrudniam jedną pracownicę przebywającą na urlopie wychowawczym. Właśnie urodziłam dziecko i otrzymuję zasiłek macierzyński. Czy mogę zlikwidować działalność, nie tracąc prawa do zasiłku? Jeśli to zrobię, to co się stanie z moją jedyną podwładną[/b] – pyta czytelniczka DOBREJ FIRMY.

Nie ma przeszkód, by czytelniczka zlikwidowała swoją działalność nawet w trakcie pobierania zasiłku macierzyńskiego. Może więc wykreślić się z ewidencji działalności gospodarczej i jednocześnie wyrejestrować się z tytułu firmy w ZUS, nie tracąc prawa do tego świadczenia. Zasiłek macierzyński przysługuje bowiem m.in. kobiecie, która urodziła w trakcie ubezpieczenia chorobowego. Wynika tak z art. 29 ust. 1 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=176768]ustawy o świadczeniach pieniężnych z ubezpieczenia społecznego w razie choroby i macierzyństwa[/link].

I tak właśnie jest w opisanej sprawie: czytelniczka urodziła dziecko podczas wykonywania działalności i nawet po jej wyrejestrowaniu dostanie zasiłek przez pełny okres, czyli na jedno dziecko przez 20 tygodni. Nie przysługuje jej jednak w ogóle urlop macierzyński, który jest uprawnieniem wyłącznie pracowniczym.

[srodtytul]Nie do ruszenia[/srodtytul]

Ale to jedyna pewna odpowiedź, jakiej mogę udzielić na tak postawione pytanie. Status pracownicy korzystającej z urlopu wychowawczego jest bowiem niejasny. Wprawdzie jest art. 41[sup]1[/sup] kodeksu pracy, według którego w razie ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy nie stosujemy art. 38, 39 i 41 kodeksu pracy ani innych przepisów chroniących przed wypowiedzeniem lub rozwiązaniem stosunku pracy.

Sytuację komplikuje jednak [b]wyrok Sądu Najwyższego z 5 września 2001 r. (I PKN 830/00)[/b], w świetle którego wykreślenie osoby fizycznej z ewidencji działalności gospodarczej nie jest likwidacją pracodawcy w rozumieniu art. 41[sup]1[/sup] kodeksu pracy.

[b]Wychodzi zatem na to, że nawet po zaprzestaniu prowadzenia biznesu kobieta musi zachować status pracodawcy i nie wolno jej zwolnić z pracy zatrudnionej będącej na urlopie wychowawczym.[/b] Pomijając okoliczności przewidziane w art. 41[sup]1[/sup] kodeksu pracy, jest bowiem dopuszczalne wyłącznie na podstawie [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=169524]ustawy z 13 marca 2003 r. o szczególnych zasadach rozwiązywania z pracownikami stosunków pracy z przyczyn niedotyczących pracowników (DzU nr 90, poz. 844 ze zm.)[/link].

Problem w tym, że ustawa ta obejmuje zatrudniających co najmniej 20 osób, a czytelniczka angażuje tylko jedną pracownicę. Ma ona zatem związane ręce i musi utrzymywać sztuczne zatrudnienie jeszcze po wyrejestrowaniu w gminie biznesu z ewidencji działalności gospodarczej.

[srodtytul]Załatwiamy formalności[/srodtytul]

Czytelniczka jest zatem zobowiązana wyrejestrować się z ZUS jako ubezpieczona (indywidualny przedsiębiorca) na formularzu ZWUA. Nie znaczy to jednak, że traci prawo do ubezpieczenia z tytułu pobierania zasiłku macierzyńskiego. Do końca jego otrzymywania ZUS nalicza za nią składki emerytalną i rentowe od kwoty zasiłku.

Nie wyrejestrowuje się natomiast jako płatnik na druku ZUS ZWPA, gdyż nadal pozostanie – jako podmiot udzielający urlopu wychowawczego – płatnikiem dla zatrudnianej kobiety. Co więcej, za każdy miesiąc trwania urlopu musi za nią przekazywać do ZUS trzy dokumenty:

- ZUS RSA z kodem 121 (urlop wychowawczy),

- ZUS RCA, naliczając składki emerytalną i rentowe od kwoty minimalnego wynagrodzenia, czyli obecnie od 1276 zł (do końca 2008 r. podstawę wymiaru tych składek stanowiła kwota świadczenia pielęgnacyjnego, czyli 420 zł), oraz zdrowotną od kwoty świadczenia pielęgnacyjnego 420 zł,

- zbiorczą deklarację ZUS DRA.

[srodtytul]Trudny związek[/srodtytul]

Sytuacja jest szczególnie korzystna dla podwładnej. Gdyby bowiem zatrudniała ją np. spółka z o.o., to w razie jej upadłości bądź likwidacji straciłaby posadę. A tak nadal pozostaje w zatrudnieniu i, co więcej, podlega ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i zdrowotnemu. Składki te są finansowane przez budżet państwa, ale nalicza je w dokumentach ubezpieczeniowych podmiot, który udzielił urlopu wychowawczego, czyli czytelniczka.

[b]Ale uwaga! Czytelniczka wykazuje te składki w drukach dopiero od chwili, gdy podwładna przedstawi jej informację o nieustaleniu jej prawa do emerytury lub renty i o nieposiadaniu innego tytułu do ubezpieczeń społecznych.[/b] Potwierdziło to [b]Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej w piśmie z 15 stycznia 2003 r. (U 053-131/KT/03)[/b]. W takich bowiem okolicznościach pracownica jest pozbawiona prawa do ubezpieczenia z tytułu przebywania na urlopie wychowawczym.

[srodtytul]Rozstanie po wypowiedzeniu[/srodtytul]

Po powrocie pracownicy z urlopu wychowawczego sprawa też szybko się nie wyklaruje. Właścicielka firmy będzie musiała ją przyjąć choćby na jeden dzień do pracy i wręczyć wypowiedzenie (prawdopodobnie miesięczne) choćby z powodu zaprzestania prowadzenia firmy. Przez czas biegnącego wymówienia musi jej też płacić wynagrodzenie za pracę. Skoro przedsiębiorstwa już nie ma, czytelniczka pewnie zwolni zatrudnioną z obowiązku świadczenia pracy podczas wypowiedzenia albo wyśle ją na urlop wypoczynkowy.

Prościej byłoby, gdyby podwładna zgodziła się na zerwanie współpracy za porozumieniem stron. Raczej tego nie zaakceptuje, bo wówczas straci na pensji (jaką by dostała za czas wypowiedzenia). Dopiero po rozwiązaniu stosunku pracy na takich warunkach czytelniczka ma prawo wyrejestrować siebie z ZUS jako płatnika i pracownicę.