Takie rozwiązanie znalazło się w przygotowywanej przez rząd nowelizacji [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71035]ustawy o sporach zbiorowych[/link]. Zmiany mają być wprowadzone także w ustawie o związkach zawodowych i ustawie o organizacjach pracodawców.

[srodtytul]Nullum crimen sine lege[/srodtytul]

Zmiany w tych ustawach wymusiło orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego z 13 maja 2008 r. o niezgodności z konstytucją art. 35 ust. 2 [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=162202]ustawy o związkach zawodowych[/link], określającego odpowiedzialność osoby pełniącej funkcję związkową za kierowanie działalnością sprzeczną z ustawą. Zdaniem TK ustawa powinna wyraźnie wskazywać konkretne czyny, których popełnienie jest zagrożone karą. Jak zauważył TK, jeżeli ustawodawca chciał dokonać kryminalizacji kierowania działalnością naruszającą nakazy wymienione w ustawie o związkach zawodowych, to powinien odesłać do konkretnych przepisów w niej określonych. Okazuje się, że zakwestionowany przez Trybunał nieprecyzyjny i bardzo ogólny sposób wprowadzania sankcji znajduje się jeszcze w ustawie o rozwiązywaniu sporów zbiorowych i [link=http://aktyprawne.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr?id=71034]ustawie o organizacjach pracodawców[/link]. By uniknąć ewentualnych skarg do TK, rząd postanowił określić, za jakie naruszenia związkowiec czy uczestnik sporu zbiorowego będzie mógł być karany.

[srodtytul]Kara za unikanie sporu[/srodtytul]

Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych stanowi, że grzywną lub ograniczeniem wolności może być ukarany ten, kto w związku z zajmowanym stanowiskiem lub pełnioną funkcją przeszkadza we wszczęciu sporu lub jego prowadzeniu w sposób sprzeczny z prawem. Takie ogólne sformułowanie ograniczało możliwość pociągnięcia do odpowiedzialności np. przedsiębiorców, którzy sabotowali procedury określone przez ustawodawcę. Na przykład pracodawcy zgodnie z art. 8 tej ustawy mają obowiązek zawiadomić o powstaniu sporu zbiorowego okręgowego inspektora pracy. Tymczasem zdaniem związkowców zdarza się, że nie informują oni inspekcji pracy, przypisując sobie w sposób nieuprawniony prawo do oceny, czy żądanie związku zawodowego może być przedmiotem sporu. Autorzy projektu jednoznacznie wskazują, że takie zaniechanie będzie karane grzywną lub ograniczeniem wolności.

Taką samą odpowiedzialność projekt nakłada na pracodawcę odmawiającego przystąpienia do rokowań czy nierealizującego porozumienia zbiorowego. Karane ma być także zaniechanie wprowadzenia w życie wiążącego strony orzeczenia kolegium arbitrażowego.

– Nie mamy jeszcze ostatecznego stanowiska w tej sprawie. Będziemy pilnować, by w ustawie kary były przewidziane za wszystkie możliwe działania podejmowane w celu blokowania czy przedłużania sporu zbiorowego – mówi Marcin Zieleniecki, ekspert Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”.

[srodtytul]Związkowa szczerość[/srodtytul]

Rząd ma także zamiar doprecyzować odpowiedzialność za naruszanie ustawy o związkach zawodowych. W projekcie wprowadzono przepis przewidujący karę grzywny dla działacza związkowego, który uporczywie uchyla się od przekazywania pracodawcy kwartalnych informacji o łącznej liczbie członków związku. Rzetelne wypełnianie tego obowiązku ma znaczenie chociażby dla ustalenia, czy związek ma status zakładowej organizacji.

Taka sama sankcja jest przewidziana dla osoby, która dyskryminuje członka innego związku zawodowego lub pracownika pozostającego poza związkiem.

[ramka][b]Komentuje prof. Jerzy Wratny z Instytutu Pracy i Spraw Socjalnych[/b]

Mam wrażenie, że stosunkowo rzadko osoby naruszające ustawy o związkach zawodowych czy o sporach zbiorowych ponoszą za to odpowiedzialność. Bardzo możliwe, że jedną z przyczyn jest zbyt ogólne określenie zakresu odpowiedzialności. Ustawa powinna wskazywać, za jakie czyny czy zachowania może być nałożona np. kara grzywny. Precyzyjne określenie karanych zachowań będzie miało skutek dyscyplinujący. Pracodawca czy inna osoba działająca w jego imieniu inaczej będzie się zachowywać, mając świadomość, że za odmowę rokowań ze związkami może zostać nałożona grzywna.[/ramka]

masz pytanie, wyślij e-mail do autora

[mail=t.zalewski@rp.pl]t.zalewski@rp.pl[/mail]