W czwartek będą mogły pracować apteki i stacje benzynowe, a pozostałe placówki handlowe tylko pod warunkiem, że osoby obsługujące klientów nie będą pracownikami etatowymi.
Oznacza to, że bez problemu handlować mogą właściciele sklepów prowadzący działalność gospodarczą i ich rodziny. Rozwiązaniem pozwalającym na otwarcie sklepu może być zaangażowanie personelu na ten dzień na podstawie umów cywilnoprawnych. Istnieje jednak ryzyko, że zakwestionuje to inspekcja pracy, która sprawdzi, czy np. zawarta umowa-zlecenie nie ma cech charakterystycznych dla stosunku pracy. Z pewnością umowa cywilnoprawna nie może być podpisana na ten dzień z własnymi pracownikami. Takie rozwiązanie będzie potraktowane jako wykroczenie i pracodawca zostanie ukarany przez PIP grzywną.
Zakaz pracy w handlu nie oznacza, że o północy każdy pracownik np. sklepu całodobowego może iść do domu. Zgodnie z art. 151
9
kodeksu pracy
za pracę w święto uważa się pracę wykonywaną między godz. 6 w tym dniu a godz. 6 w następnym dniu.
Przepis ten jednak pozwala, by każdy pracodawca, w tym właściciel sklepu, ustalił inną godzinę. Wymaga to jednak określonej procedury i nie można tego zrobić z dnia na dzień.