Od lat do celów podatkowych stosowana jest Polska Klasyfikacja Wyrobów i Usług (PKWiU), której termin obowiązywania z roku na rok jest przedłużany. Ostatni upływa z końcem tego roku. Następny zostanie ustalony co najmniej do końca 2008 roku.

Ministerstwo Finansów potwierdziło, że w przyszłym roku - po dziesięciu latach stosowania dla celów VAT, akcyzy oraz podatków dochodowych dotychczasowej, nieprzystającej już do obecnych realiów gospodarczych klasyfikacji, ciągle nie będzie nowej.

- Rozporządzenie Rady Ministrów w sprawie klasyfikacji przygotowuje Główny Urząd Statystyczny. Ministerstwo Finansów tylko opiniuje projekt w ramach uzgodnień międzyresortowych - powiedział nam Jakub Lutyk, rzecznik prasowy ministerstwa.

Wczoraj ministerstwo poinformowało nas jednak, że brak postępu prac nad nową wersją PKWiU opartą na CPA UE wymusza przedłużenie obowiązywania dla celów podatkowych obecnej co najmniej do 31 grudnia przyszłego roku. Chodzi o § 2 rozporządzenia w sprawie PKWiU (DzU z 2004 r., nr 89, poz. 844).

- Od 1 stycznia 2008 r. wejdzie nowa, zharmonizowana w skali całego świata, Polska Klasyfikacja Działalności (PKD), ujednolicona z inicjatywy UE i OECD - powiedział "Rz" Wiesław Łagodziński, rzecznik prasowy GUS i dodał: - Gotową mamy też już w zasadzie PKWiU. Opracowywana jest jeszcze tylko jej część metodologiczna. Dziś trudno przewidzieć, kiedy zacznie obowiązywać.

Brak dostosowania PKWiU do celów podatkowych ma, niestety, praktyczne konsekwencje.

- W ustawie o VAT jest wiele odesłań do klasyfikacji statystycznych. Można to zrozumieć, gdy w grę wchodzą stawki podatku, ale całkowicie niezrozumiałe i, co ważne, niezgodne z dyrektywą unijną jest np. powołanie się na klasyfikacje w przepisach dotyczących miejsca opodatkowania, czyli art. 27 ust. 4 pkt 3 ustawy - podkreśla Roman Namysłowski, doradca podatkowy w Ernst & Young.

Oparcie się na klasyfikacjach statystycznych, które straciły aktualność, sprawia, że przedsiębiorcy mają problemy z prawidłowym zakwalifikowaniem, a w efekcie i opodatkowaniem nowych towarów i usług.

- Wydawać by się mogło, że sprzedaż jogurtu w supermarkecie to z punktu widzenia VAT zwykła dostawa towaru. Tymczasem w świetle klasyfikacji statystycznej jest to działalność usługowo-handlowa - podkreśla Roman Namysłowski.

Statystycy są zgodni, że optymalnym rozwiązaniem dla funkcjonowania gospodarki jest jednolita klasyfikacja i spójne jej stosowanie. Zmiana PKWiU nie może zmienić wysokości opodatkowania towarów i usług. To wymaga zmiany ustawy o VAT (art. 41 ust. 14).

[ramka][b]Komenatrz[/b]

To, że obecnie stosowana do celów podatkowych klasyfikacja PKWiU z 1997 r. nie przystaje do dzisiejszych realiów gospodarczych, najlepiej widać na przykładzie klasyfikacji usług i towarów ze świata informatyki. Tam systematycznie przybywa nowych grupowań. A przecież permanentna rewolucja technologiczna obejmuje nie tylko tę dziedzinę. Dlatego upychanie coraz to nowych usług i towarów do starych grupowań z każdym kolejnym rokiem staje się coraz bardziej karkołomnym zajęciem, które stwarza wiele rodzajów ryzyka podatkowego. Moim zdaniem nie ma więc sensu pytać, czy wprowadzać nową PKWiU do świata podatków. Trzeba zapytać, jak i kiedy najlepiej to zrobić. Odpowiedź w dużej mierze zależy od przyszłego parlamentu, bo ta zmiana musi być dokonana poprzez nowelizację VAT lub akcyzy.[/ramka]