- Jestem kierowcą autobusu w firmie budowlanej. Wyjeżdżam o 6.00 rano z robotnikami spod hotelu, wiozę ich na budowę i stoję tam do 17.00, a następnie wracam z nimi do hotelu. Czy okres przerwy zalicza mi się do czasu prowadzenia?
NIE Czasem prowadzenia będzie czas faktycznie zarejestrowany przez tachograf. Musi pan jednak pamiętać o dobowych odpoczynkach. Przede wszystkim o tym, by w ciągu 24 godzin (czyli od szóstej rano dnia, kiedy pan rozpoczyna pracę po odpoczynku dobowym do szóstej rano dnia następnego) wykorzystać co najmniej 11-godzinny odpoczynek dobowy albo odpoczynek skrócony lub podzielony. Należy też uważać, by nie przekroczyć dziewięciu albo ewentualnie dziesięciu godzin prowadzenia. Ponieważ długo pan stoi, to takiego zagrożenia raczej nie ma.
- Zatrudniamy w szkole kierowcę gimbusa. Zazwyczaj prowadzi on autobus od 7.00 do 15.30. Kursy są dostosowane do planu lekcji. Kierowca przywozi dzieci do szkoły, po lekcjach rozwozi je do domów, w międzyczasie jeździ z grupami na basen itp. Są jednak przerwy, podczas których siedzi w pojeździe i czeka. W jaki sposób mam rozliczać czas prowadzenia? Czy wliczamy do niego cały czas, tzn. od wejścia do autobusu do jego opuszczenia, czy tylko ten, kiedy prowadził pojazd?
Czasem prowadzenia jest tylko czas spędzony za kierownicą, czyli ten, kiedy kierowca faktycznie prowadzi. Czas ten jest zarejestrowany na wykresówce odpowiednim oznaczeniem graficznym. Pozostałych okresów nie traktujemy jako czasu prowadzenia. Proszę jednak pamiętać, że gdyby w danym dniu lub dniach kierowca wykonywał wyłącznie przewozy regularne bądź specjalne, a droga przejazdu nie przekraczałaby 50 km, to wówczas nie trzeba stosować unijnego rozporządzenia 561. Od wejścia w życie nowelizacji ustawy o czasie pracy kierowców będzie jednak stosował przepisy rozdz. 4a tej ustawy (piszemy o nich na str. 5 - red.).
- Kierowca pracuje od 7.00 do 11.00. Później ma przerwę do 17.00 i idzie do domu. Potem pracuje od 17.00 do 22.00. Czy ma używać jednej wykresówki do tachografu, czy za każdym razem zakładać nową?
Jedna wykresówka powinna służyć kierowcy przez maksymalnie 24 godziny. Rejestruje on na niej całą swoją aktywność w tym czasie. Może się tak zdarzyć, że np. o 11.00 kierowca wysiada z pojazdu i udaje się na kilkugodzinny odpoczynek. Następnie od 17.00 jeździ innym autem. Wykresówkę powinien wówczas zabrać ze sobą i umieścić w tachografie drugiego auta. Wyjątkiem jest sytuacja, gdy drugi pojazd ma tachograf, do którego wykresówka nie pasuje. Kierowca powinien wtedy użyć innej wykresówki, pasującej do tego tachografu. Gdy kierowca jest poza pojazdem i nie ma możliwości rejestrowania swej aktywności na tachografie, ma ręcznie zapisywać na odwrocie wykresówki informacje dotyczące wykonywanych czynności.
- Kierowca skończył pracę o 11.00, ale okazało się, że jego zmiennik zachorował. Szef kazał mu jeździć tego dnia jeszcze od 17.00 do 22.00 tym samym pojazdem. Kierowca uznał jednak wcześniej, że to koniec jego pracy; rozpoczął więc dobowy odpoczynek i wyjął wykresówkę z tachografu. Co ma zrobić?
Powinien użyć tej samej wykresówki. Rozporządzenie 3821/85/ EWG podpowiada, jak wybrnąć z takiej sytuacji - każe dokonać odręcznych zapisów na odwrocie wykresówki. Wyjątkowo może się jednak zdarzyć, że kierowca używa dwóch różnych wykresówek w ciągu jednego 24-godzinnego okresu. Przykładowo wtedy, gdy zmienia pojazd, a wykresówka nie pasuje do tachografu w nowym aucie. Kierowca może też włożyć nową tarczkę, nawet gdy nie minęły jeszcze 24 godziny od chwili włożenia pierwszej, jeżeli zakończył już jazdę dzienną (np. ośmiogodzinną) i odebrał wymagany, zgodny z przepisami, odpoczynek dobowy. Pozwoli mu to na kontynuowanie jazdy po odpoczynku z nową wykresówką, bez potrzeby zatrzymywania się na jej wymianę przed upływem 24 godzin, od początku rejestracji pierwszej tarczki.
- Według ustawy o czasie pracy kierowców kierowca może jeździć nie więcej niż 48 godzin tygodniowo. Tymczasem unijne przepisy pozwalają na 56 godzin prowadzenia pojazdu tygodniowo. Jak te liczby mają się do siebie?
Wynikający z ustawy o czasie pracy kierowców 48-godzinny tygodniowy limit czasu pracy dotyczy kierowców - pracowników. Ich tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w okresie rozliczeniowym. Z kolei okres rozliczeniowy nie może być dłuższy od czterech miesięcy. W ciągu tygodnia pracownik może więc pracować nawet 60 godzin, byle w okresie rozliczeniowym nie przekroczył średniej 48 godzin. Zastrzegam, że chodzi o czas pracy, a nie prowadzenia. Do czasu pracy wliczamy nie tylko okresy prowadzenia, ale i inne czynności wymienione w art. 6 ustawy o czasie pracy kierowców, np. załadunek, pomoc pasażerom. Maksymalny czas prowadzenia pojazdu zgodnie z rozporządzeniem 561 wynosi 56 godzin w sztywno określonym tygodniu, liczonym od 0.00 w poniedziałek do 24.00 w niedzielę. W ciągu dwóch tygodni kierowca może prowadzić pojazd najwyżej 90 godzin.
W ciągu tygodnia kierowca prowadził przez 50 godzin. W następnym może jeździć najwyżej przez 40 godzin, by nie przekroczyć limitu dwutygodniowego 90 godzin. W trzecim tygodniu wolno mu prowadzić maksymalnie przez 50 godzin. Gdyby jeździł wtedy 56 godzin, naruszyłby limit 90-godzinny. Czas prowadzenia bilansujemy bowiem w okresach dwutygodniowych, czyli w opisanej sytuacji zarówno w pierwszym i drugim tygodniu, jak i drugim, i trzecim.
-Nowe rozporządzenie 561 pozwala na skrócenie odpoczynku tygodniowego. Jak to zrekompensować?
Według rozporządzenia 561 co drugi odpoczynek tygodniowy trzeba wykorzystać w pełnym wymiarze45-godzinnym, natomiast pozostałe tygodniowe odpoczynki muszą trwać przynajmniej 24 godziny każdy. Jeśli zatem kierowca skróci odpoczynek do np.30 godzin, to będzie musiał zrekompensować sobie czas skrócony (15 godzin) w ten sposób, że w okresie nie dłuższym niż trzy tygodnie, licząc od tygodnia, w którym go skrócił, dołączy jednorazowo te 15 godzin do innego odpoczynku wynoszącego co najmniej dziewięć godzin. Innymi słowy kierowca może korzystać ze skrócenia, ale musi pamiętać o tym, by później je sobie zrekompensować.
- Czy mogę uzależnić zasady premiowania kierowców od liczby przejechanych kilometrów? Pozwoliłoby to na zdyscyplinowanie pracy przynajmniej części z nich.
NIE Polska ustawa o czasie pracy kierowców (art. 26) nie pozwala na wprowadzenie składników wynagrodzenia, których wysokość zależy od liczby przejechanych kilometrów oraz od ilości przewiezionego ładunku, jeśli ich stosowanie wpłynęłoby na pogorszenie bezpieczeństwa jazdy. Nie można też w żaden sposób zachęcać kierowców do łamania przepisów rozporządzenia 561 czy znowelizowanej ustawy o czasie pracy kierowców. Ograniczenie to dotyczy wszystkich szoferów, którzy podlegają tym przepisom. Gdyby np. zdarzył się wypadek drogowy, przedsiębiorca, który uzależnia wynagrodzenie bądź premie np. od wielkości przewiezionego ładunku czy przejechanych kilometrów, narażałby się na odpowiedzialność z tego tytułu.
- Czy kierowca w żadnym razie nie może prowadzić dłużej niż 56 godzin tygodniowo? Co wtedy, gdy przez kilkanaście godzin stoi w korku lub na przejściu granicznym, a kończy mu się np. tygodniowy dopuszczalny czas prowadzenia?
Maksymalny czas prowadzenia pojazdu w ciągu tygodnia nie może przekroczyć 56 godzin, a w okresie dwóch tygodni - 90 godzin. Rozporządzenie 561 dopuszcza jednak pewne odstępstwa wart. 12. Pozwala na prowadzenie dłuższe niż 56 godzin tygodniowo pod warunkiem, że nie zagraża to bezpieczeństwu drogowemu. Ale dalszą jazdę wolno kontynuować tylko w celu zapewnienia bezpieczeństwa osób, pojazdu lub ładunku. W takiej sytuacji można dojechać do odpowiedniego miejsca postoju tak, by zapewnić bezpieczeństwo pojazdu, przewożonych osób lub ładunku. Powód takiego odstępstwa trzeba wpisać na wykresówce tachografu lub na wydruku z tachografu cyfrowego najpóźniej po przybyciu na postój.
- Jakie są zmiany w dobowych odpoczynkach? Czy można je dzielić na mniejsze części?
Zgodnie z nowymi przepisami odpoczynek dobowy wynosi 11 godzin, skrócony minimalnie dziewięć. Kierowca może odebrać tylko trzykrotnie skrócone okresy odpoczynku między dwoma odpoczynkami tygodniowymi (obecnie jeszcze w tygodniu liczonym od godziny 00.00 w poniedziałek do 24.00 w niedzielę. Według nowych przepisów skróconego z 11 do dziewięciu godzin odpoczynku dobowego nie trzeba rekompensować w następnym tygodniu. Zmieniły się zasady dzielenia odpoczynku w danej dobie. Wprawdzie nadal musi on trwać 12 godzin na dobę, ale jedna z części przynajmniej dziewięć godzin na dobę (a nie jak przed 11 kwietnia 8 godzin). Po zmianach pierwsza z części musi wynosić co najmniej trzy godziny, druga co najmniej dziewięć. Jeżeli więc kierowca najpierw zatrzyma się na pięć godzin, a następnie tylko na osiem, to złamie przepisy, mimo że w sumie odpoczywał ponad 12 godzin. Druga część odpoczynku musi bowiem trwać co najmniej dziewięć godzin.
- Czy to prawda, że rozporządzenie 561 nie pozwala dzielić obowiązkowych przerw na 15minutowe części?
Rozporządzenie 561 zmienia sposób odbierania 45-minutowej przerwy po jeździe ciągłej, czyli po czterech i pół godzinie prowadzenia. Do 11 kwietnia kierowca miał prawo odebrać przerwy w co najwyżej trzech częściach, z których każda musiała trwać co najmniej 15 minut. Teraz może to zrobić jednorazowo albo w dwóch częściach, przy czym pierwsza część tej przerwy nie może być krótsza niż 15 minut, a druga niż 30 minut. Przykładowo: kierowca prowadzi dwie godziny, zatrzymuje się na 30 minut i następnie jedzie dwie i pół godziny. Do 11 kwietnia kierowca mógł wtedy odpoczywać przez 15 minut, bo w sumie dawało to 45 minut przerwy. Teraz będzie musiał się zatrzymać na co najmniej 30 minut. ¦ Moja firma ma tylko pojazdy do przewozu rzeczy o dopuszczalnej masie całkowitej poniżej 3,5 t. Czy dotyczą nas zmiany wynikające z rozporządzenia nr 561?
NIE W tym wypadku żadnych zmian nie ma, bo takich pojazdów rozporządzenie nie dotyczy, chyba że w połączeniu z przyczepą dopuszczalna masa całkowita zespołu pojazdów przekroczy 3,5 tony.
- Mój kierowca pojedzie z transportem poza Unię Europejską. Czy będzie musiał stosować ostrzejsze zasady wynikające z unijnego rozporządzenia o pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe, czy tylko umowę AETR?
Unijnych, w tym polskich, przewoźników obowiązuje od 11 kwietnia 2007 r. rozporządzenie 561, gdy wykonują przewozy na terenie Unii, po trasach między Unią a krajami należącymi do Europejskiego Obszaru Gospodarczego (Liechtenstein, Norwegia, Islandia) oraz między Unią, EOG a Szwajcarią. Wykraczając poza te kraje (Unia, EOG, Szwajcaria), muszą natomiast stosować w pełnym zakresie umowę AETR (Accord europeen relatif au travail des equipages des vehicules effectuant des transports internationaux par route), dotyczącą pracy załóg pojazdów wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe.
- Czy zgodnie z rozporządzaniem 561 do maksymalnie dziewięciu lub dziesięciu godzin czasu prowadzenia pojazdu wliczamy obowiązkową 45-minutową przerwę?
NIE Dzienna norma czasu prowadzenia obejmuje jedynie czas kierowania pojazdem, a nie inne czynności. Dla wykonujących przewozy objęte rozporządzeniem 561 w tym wypadku nic się nie zmieni. Tak jak do tej pory liczymy czas prowadzenia "netto", czyli możliwość prowadzenia przez dziewięć godzin lub dwa razy w tygodniu do dziesięciu godzin w ciągu doby.
- Jestem kierowcą, czasem muszę stanąć na krócej niż 15 minut. Czy takie przerwy muszę wliczać do czasu prowadzenia pojazdu?
NIE Takie przerwy nie są zgodnie z nowymi przepisami i nie będą traktowane ani jako czas prowadzenia, ani jako czas obowiązkowej przerwy w prowadzeniu.
- Jestem kierowcą pojazdu ciężarowego. Co robić, gdy właściciel parkingu każe mi przestawić pojazd na inne miejsce, a nie upłynęło jeszcze 15 minut obowiązkowej przerwy? Czy muszę zaczynać ją od nowa?
Przerwa to okres przynajmniej15minutowy, toteż krótszego odpoczynku nie można uznać za przerwę. To znaczy, że kierowca musi od zatrzymania pojazdu odpoczywać przez przynajmniej 15 minut. Trzeba pamiętać, że od 11 kwietnia tylko pierwsza z przerw podczas czteroipółgodzinnego okresu prowadzenia może trwać15 minut. Druga musi wynosić co najmniej 30 minut.
- Przewożę zawodowo pasażerów. Czasami jeżdżę autobusem, a czasem małym siedmiomiejscowym busem. Czy zawsze muszę stosować przepisy dotyczące czasu prowadzenia pojazdów?
Przepisom dotyczącym pracy załóg wykonujących międzynarodowe przewozy drogowe kierowca podlega m.in. wtedy, gdy pojazdy są przeznaczone do przewozu więcej niż dziewięciu osób łącznie z kierowcą. Jeśli wyjeżdża w trasę siedmiomiejscowym samochodem, nie musi się stosować do przepisów dotyczących obowiązkowych przerw, odpoczynków czy tygodniowego wymiaru czasu pracy. Musi się natomiast stosować do przepisów ustawy o transporcie drogowym, czyli mieć licencję, spełniać wymagania dotyczące kierowców lub zatrudniać kierowców o odpowiednich kwalifikacjach. Gdy zatrudnia kierowców na etatach, to należy także stosować przepisy dotyczące czasu pracy kierowców. Trzeba przy tym pamiętać, że prowadzenia siedmiomiejscowego auta nie wolno w myśl art. 6 ust. 5 rozporządzenia 561 traktować jako czasu odpoczynku, ale należy rejestrować jako inną pracę.
- Wyjeżdżam zazwyczaj w trasę z bazy w Legionowie. Mój partner dosiada się w Warszawie. Czy w takiej sytuacji możemy stosować przepisy dotyczące załogi pojazdu, konkretnie dziewięciogodzinny odpoczynek w ciągu 30 godzin od rozpoczęcia pracy?
Zgodnie z rozporządzeniem 561 można mówić o załodze dwuosobowej, jeżeli zmiennik dosiądzie się nie później niż w ciągu jednej godziny od wyjazdu z bazy, a każdy następny okres prowadzenia będzie realizowany przez załogę aż do rozpoczęcia odpoczynku dziennego bądź tygodniowego. Jeżeli więc zostaną spełnione te warunki, to można stosować przepisy dotyczące załogi.
- Mam pierwszy raz jechać autokarem z załogą. Czy mogę 15- lub 30-minutową przerwę odebrać podczas jazdy autobusu?
Definicja okresu pozostawania przez kierowcę w jadącym pojeździe obok drugiego prowadzącego nie jest w rozporządzeniu 561 precyzyjna. Komisja Europejska zajęła jednak w tej sprawie stanowisko. Przyjęła, że czas spędzony obok kierowcy wolno uznać za przerwę, jeśli odpoczywający nie wykonuje innej pracy. Jeżeli więc nie wykonuje się w tym czasie innej pracy, np. nie obsługuje pasażerów, można w ten sposób odebrać przerwę w prowadzeniu.
- Mój kierowca przekroczył czas prowadzenia pojazdu, za co dostałem karę. Uważam, że należy się ona kierowcy.
Jeżeli kierowca naruszy zasady dotyczące norm czasu prowadzenia pojazdu lub zasady użytkowania tachografów, to podlega karze grzywny. Wszczęcie postępowania wobec kierowcy nie wyklucza postępowania administracyjnego wobec przedsiębiorcy, którego kierowca narusza przepisy. Może się więc zdarzyć, że ukarany zostanie zarówno kierowca, jak i przedsiębiorca.