Dziś informacja o tym, że przedsiębiorca stosował praktyki niekorzystne dla klientów, wychodzi na jaw dopiero, gdy Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałoży karę na taką firmę. To się zmieni i urząd opublikuje informację o tym, że dana działalność może być szkodliwa dla obywateli, gdy pojawi się tego rodzaju podejrzenie. Takie rozwiązanie przewiduje projekt nowelizacji ustawy o ochronie konkurencji i konsumentów.

Nowy przepis ma być stosowany, gdy z informacji zgromadzonych w toku prowadzonego przez UOKiK postępowania będzie wynikało, że praktyki danego przedsiębiorcy naruszają prawo. Informacja o nieuczciwej firmie i jej działalności ujrzy światło dzienne także wówczas, gdy zachowanie przedsiębiorcy będzie grozić niekorzystnymi skutkami dla szerokiego kręgu konsumentów. Komunikat o tym UOKiK zamieści m.in. na swojej stronie internetowej.

10 proc. rocznego przychodu może wynieść kara nałożona przez UOKiK na przedsiębiorcę za naruszenie praw konsumentów

Na zmianie skorzystają konsumenci. O działaniu na ich niekorzyść dowiedzą się, zanim UOKiK zakończy swoje postępowanie i nałoży karę na danego przedsiębiorcę.

– To reakcja na zarzuty, że UOKiK w toku prowadzonych postępowań zdobywa informacje o nieprawidłowościach i nie powiadamia o tym od razu, ale po zakończonym postępowaniu – mówi Tomasz Fiałek, adwokat w Deloitte Legal, Pasternak, Korba i Wspólnicy. Dodaje, że nowe rozwiązanie będzie wykazywać pewne podobieństwa do zabezpieczenia roszczeń na etapie trwającego sporu sądowego.

Jednak o zabezpieczeniu zastosowanym przez sąd zazwyczaj wiedzą zainteresowani sprawą. W wypadku komunikatu UOKiK sprawa nabiera znacznie większego rozgłosu. Zresztą to właśnie jest celem wczesnego informowania – by jak największa rzesza konsumentów mogła się uchronić przed stratami. Ale taka ścieżka szybkiego ostrzegania będzie niekorzystna dla przedsiębiorców.

– W toku postępowania może się jednak okazać, że nie doszło do naruszenia interesów konsumentów. Jak zatem UOKiK zamierza później zwrócić przedsiębiorcy zaufanie klientów, które utraci po publikacji takiej informacji?  – pyta Piotr Rogowicki, ekspert Pracodawców RP.

Projekt noweli nie przewiduje w takim wypadku ścieżki dochodzenia swoich praw przed UOKiK. Pokrzywdzonym przedsiębiorcom pozostanie droga sądowa.

– Przepisy kodeksu cywilnego pozwalają dochodzić odszkodowania za szkodę wyrządzoną przez organy władzy publicznej. Z tym że to przedsiębiorca będzie musiał wykazać, iż np. zbyt pochopnym ocenieniem jego praktyk  wyrządzono mu szkodę – tłumaczy Tomasz Fiałek.

etap legislacyjny: konsultacje społeczne