[b]– Pracuję w firmie, do której skierowano mnie z urzędu pracy. Chciałbym jednak zrezygnować z tego etatu na poczet własnej działalności gospodarczej. Pracodawca nie chce mnie zwolnić sam, bo boi się, że urząd pracy każe mu zwrócić wypłaconą wcześniej refundację wyposażenia i doposażenia stanowiska pracy. Czy dostanę dotację na założenie własnej firmy, rozwiązując umowę o pracę z własnej inicjatywy[/b]? – pyta czytelnik.
Starosta przyznaje dotacje na własny biznes m.in. wtedy, gdy bezrobotny w okresie 12 miesięcy poprzedzających złożenie wniosku:
a) nie odmówił, bez uzasadnionej przyczyny, przyjęcia propozycji odpowiedniej pracy lub innej formy pomocy określonej w [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=6B6C1D490C9C2D7DEB255461C51511EB?id=269029]ustawie z 20 kwietnia 2004 r. o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy (DzU z 2008 r. nr 69, poz. 415 ze zm.[/link], dalej ustawa),
b) z własnej winy nie przerwał szkolenia, stażu, wykonywania prac społecznie użytecznych lub innej formy pomocy określonej w ustawie,
c) po skierowaniu podjął szkolenie, przygotowanie zawodowe dorosłych, staż lub inną formę pomocy określoną w ustawie.
Tak stanowi znowelizowany kilka tygodni temu § 7 [link=http://www.rp.pl/aktyprawne/akty/akt.spr;jsessionid=406992C24C4DAF0E1EE4ABABF47AFC55?id=308534]rozporządzenia ministra pracy i polityki społecznej z 17 kwietnia 2009 r. w sprawie dokonywania refundacji kosztów wyposażenia lub doposażenia stanowiska pracy dla skierowanego bezrobotnego oraz przyznawania bezrobotnemu środków na podjęcie działalności gospodarczej (DzU nr 62, poz. 512 ze zm.)[/link].
[srodtytul]Jest problem, nie ma odpowiedzi[/srodtytul]
Proszę zwrócić uwagę na pkt b). Ustawodawca posługuje się tu pojęciem „inne formy pomocy określone w ustawie”. Na tym tle tworzy się wątpliwość, czy skierowanie bezrobotnego do pracy jest taką formą pomocy?
Jeżeli tak, to rzeczywiście w opisywanym wypadku prawa do dotacji nie będzie.
Niestety, na razie tego problemu nie rozstrzygniemy, bo oficjalnej wykładni nowego przepisu nie znają urzędy pracy.
– Według mnie nie chodzi tu o taką pomoc jak znalezienie pracy, bo to by oznaczało, że bezrobotny jest na nią skazany, nawet gdy z powodów całkowicie uzasadnionych chce z niej zrezygnować. Niewykluczone jednak, że interpretacja Ministerstwa Pracy i Polityki Społecznej będzie zupełnie odwrotna. Wtedy rzeczywiście odejście bezrobotnego z pracy zamknie mu drogę do dotacji na własny biznes. Problem jest nowy, bo § 7 rozporządzenia o dotacjach obowiązuje od 17 marca – tłumaczy Jerzy Bartnicki, dyrektor Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.
Dodaje, że takie zmiany przepisów, wprowadzane znienacka, sieją zamęt, bo wiele spraw w toku trzeba ponownie analizować. W związku z tym urząd wystąpił do resortu pracy o oficjalne stanowisko.
[srodtytul]Nie ma tego złego[/srodtytul]
Mimo nieprecyzyjnych przepisów [b]jest sposób na to, by rozstać się z pracodawcą i wystąpić o pieniądze na biznes. Wystarczy, by strony rozwiązały umowę o pracę na mocy porozumienia stron.[/b]
[b]Pracodawca nie musi się martwić, że na skutek tego PUP każe mu zwrócić wypłaconą wcześniej refundację.
Nie stanie się tak także wtedy, gdy umowę rozwiąże z własnej inicjatywy.[/b]
Starosta wypłaca bowiem refundację na określone stanowisko pracy, a nie na konkretnego bezrobotnego. Pieniądze nie przepadną, gdy urząd pracy skieruje na wakat inną osobę.
W tym celu przedsiębiorca powinien złożyć wniosek. [b]Dopiero gdy tego nie zrobi, a wakat zostanie zlikwidowany, refundację będzie musiał zwrócić. [/b]