Aktualizacja: 05.08.2018 10:09 Publikacja: 05.08.2018 07:30
Foto: AdobeStock
Damian Ł. chciał zaadaptować sklep przemysłowy, który prowadził w piwnicy budynku mieszkalno-usługowego na lokal gastronomiczny. Załatwianie formalności rozpoczął do warunków zabudowy. Wystąpił do wójta, a ten je wydał. To się nie spodobało sąsiadom, którzy je zaskarżyli. Jeden z nich zarzucił, że sklepu już dawno w tym miejscu nie ma. Od lat funkcjonuje natomiast nielegalny pub.
Czytaj także: Sąsiad lokalu przebudowanego na bar może być stroną postępowania
Rządowy pakiet deregulacyjny ma uprościć życie przedsiębiorcom. Sejmowa opozycja zauważa, że likwiduje niewiele...
Perspektywy opublikowały wyniki kolejnego rankingu programów MBA, czyli studiów kształcących menedżerów. "Złotą...
Współpraca podmiotów państwowych i samorządowych z sektorem prywatnym jest kluczowa dla zwiększenia efektywności...
Pieniądze publiczne powinny poprawiać płace i warunki pracy zatrudnionych – wynika z ogólnoeuropejskiego badania.
Członkowie zarządu będą mogli realnie bronić się w postępowaniach o przeniesienie na nich odpowiedzialności za p...
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas