Chodzi o art. 23 tzw. ustawy o dobrym Samarytaninie (Dz. U. z 2020 r. poz. 2112, ze zm.). Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców od początku zgłaszał zastrzeżenia do tej regulacji, postulując jej usunięcie. Przepis dotyczy skutków ewentualnego naruszania przez przedsiębiorcę ograniczeń, nakazów i zakazów związanych ze stanem epidemii i możliwości odebrania mu z tego tytułu środków pomocowych. Organ, który stwierdzi naruszenie, ma obowiązek poinformować o tym fakcie instytucje, które udzielają pomocy. To skutkuje odrzuceniem wniosku przedsiębiorcy albo obowiązkiem zwrotu przez firmę już udzielonej pomocy. Przedsiębiorca ma obowiązek, składając wniosek o pomoc, złożyć pod odpowiedzialnością karną oświadczenie czy naruszył ograniczenia, nakazy i zakazy związanych ze stanem epidemii. Przepis jest tak skonstruowany, że nie jest jasne, w jakim momencie dochodzi do stwierdzenia naruszenia: przy ukaraniu mandatem lub karą administracyjną, czy też w momencie wydania prawomocnego i ostatecznego rozstrzygnięcia. Rzecznik MŚP Adam Abramowicz poprosił rząd o objaśnienia.