We wtorek Sąd Najwyższy zajął się sprawą jednej z największych spółek z Zabrza produkujących sprzęt górniczy. Spółka wystąpiła do sądu pracy o sprostowanie wystawionego przez siebie protokołu powypadkowego, w którym wypadek jednego z pracowników uznała za ciężki.
Wypadek faktycznie początkowo wyglądał poważnie. Poszkodowany doznał obrażeń, gdy odprysk łańcucha wbił mu się w oko. Został on natychmiast przewieziony do szpitala, gdzie lekarze usunęli mu odłamek. Po kilku miesiącach rehabilitacji pracownik wrócił na dotychczasowe stanowisko z zaleceniem lekarza, aby zakładał okulary ochronne. Spółka wyliczyła, że zmiana kwalifikacji wypadku z ciężkiego na zwykły pozwoliłaby na cofnięcie podwyżki składki wypadkowej i oszczędności rzędu 166 tys. zł.