Naczelny Sąd Administracyjny oddalił skargę kasacyjną spółki, która spierała się o przedawnienie zobowiązania podatkowego w VAT.
Kłopoty podatniczki zaczęły się od kontroli, która wykazała nieprawidłowości w rozliczeniu przez nią VAT za miesiące od stycznia do grudnia 2007 r. Fiskus zarzucił, że firma dokonała odliczania VAT z faktur, które nie potwierdzają czynności faktycznie wykonanych przez ich wystawców. W sumie zakwestionował 32 faktury na łączną kwotę ponad 2 mln zł.
Spółka odwołała się od decyzji. Przede wszystkim broniła się, że bieg terminu przedawnienia nie został zawieszony, a jej zobowiązanie uległo przedawnieniu. Nie zgadzała się też z zarzutem, że posłużyła się tzw. pustymi fakturami.
Ta argumentacja nie przekonała fiskusa. W kwestii, która stała się osią sporu, wyjaśnił, że w sprawie spółki doszło do zawieszenia biegu terminu przedawnienia ze względu na wszczęcie postępowania w sprawie o przestępstwo lub wykroczenie skarbowe.
Sprawa trafiła na wokandę. W skardze spółka podkreślała, że osoba, której doręczono zawiadomienie o wszczęciu postępowania karnego, przestała pełnić funkcję zastępcy prezesa. W konsekwencji w świetle orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego spółka nie została poinformowana o tym fakcie, czyli bieg terminu nie został zawieszony.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Krakowie oddalił jednak jej skargę. Co do przedawnienia, zauważył, że zawiadomienie o toczącym się postępowaniu karnoskarbowym odebrała osoba, która w dacie doręczenia pisma była ujawniona w Krajowym Rejestrze Sądowym (KRS) jako zastępca prezesa zarządu. Zgodził się wprawdzie, że sam wpis do KRS osób wchodzących w skład zarządu ma tylko i wyłącznie charakter deklaratoryjny, niemniej jednak domniemywa się, że zawarte w nim dane są prawdziwe. W ocenie WSA fiskus działał w zaufaniu do wpisów w KRS, a spółka skutecznie nie doprowadziła do obalenia tego domniemania.
Ostatecznie racji skarżącej nie przyznał też NSA. Nie przekonały go jej argumenty o przedawnieniu. Jak tłumaczyła sędzia NSA Danuta Oleś, postępowanie było prawidłowe. A samo to, że członek zarządu przestał pełnić funkcję, nie miało znaczenia, bo fiskus nie miał o tym wiedzy i kierował się zapisem KRS. Wyrok jest prawomocny.
sygnatura akt: I FSK 285/15