W swoim artykule na łamach "Rzeczpospolitej" Przemysław Wojtasik zwraca uwagę, że nie wszystkie firmy mają świadomość, iż nieprzemyślana likwidacja działalności czy beztroskie czekanie na upadłość może się skończyć słonym rachunkiem od fiskusa dla samego podatnika, a nierzadko także dla osób zarządzających firmą.
– Osoby, które zarządzają spółkami kapitałowymi, muszą pamiętać, że wiąże się to z odpowiedzialnością za jej potencjalne długi podatkowe. Oznacza to, że co do zasady prezes czy członek zarządu solidarnie z firmą odpowiada za jej zaległości wobec fiskusa całym swoim majątkiem – przypomina na łamach "Rz" Dariusz Malinowski, doradca podatkowy, partner w KPMG.